Jak zagłuszyć ból? Recenzja książki Ewy Hansen „Klubowe dziewczyny”



Niejedna osoba szuka ukojenia w alkoholu, przypadkowych kontaktach seksualnych i niekończących się imprezach. Głośna muzyka ma zagłuszyć wyrzuty sumienia, wątpliwości czy poczucie samotności. Niestety to sposób nie na pomoc sobie, ale na coraz większą degradację. To też odkrywają bohaterki książki Ewy Hansen „Klubowe dziewczyny”. Zanim jednak odkryją prawdę i przyznają się do błędów zrobią sporo głupstw…


















Autor: Ewa Hansen

Tytuł: „Klubowe dziewczyny”

Data wydania: 2023-01-20

Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

ISBN: 9788383132181

Liczba stron: 164

Ocena: 8/10







Ewa Hansen „Klubowe dziewczyny”

Trwa piątkowa wieczór. Trzy dziewczyny idą do klubu, by choć na chwilę zapomnieć o swoich problemach. Marta szuka faceta, z którym spędzi tę noc. Dziewczyna musi podjąć bardzo trudną decyzję, która dotyczy poważnej choroby. Chce podjąć działania, na które nie każdy by się zdecydował…




Janka również szuka zapomnienia. Liczy na to, że zagłuszająca wszystko muzyka zagłuszy głosy zdrowego rozsądku. Kobieta otrzymała maila do swojego byłego partnera i kompletnie nie ma pojęcia, co powinna zrobić. Mierzy się z problemami i szuka ujścia w alkoholu.








Wera także chce zapomnieć i choć na chwilę przestać analizować i cierpieć. Chłopak, na którym jej zależy nie odpisuje na wiadomości. Kobieta liczy na to, że w klubie znów poczuje się pewna siebie i atrakcyjna, a atencja innych facetów przyniesie jej ulgę.



Jak zagłuszyć ból?

Książka składa się z trzech różnych opowiadań. W każdym z nich widać ból kobiet, które w różny sposób próbują uporać się z problemami. Mierzą się z przeszłością oraz obecnymi trudnościami. Każda z bohaterek poznaje w klubie mężczyznę. Spędzają z nimi noce, rozmawiają i dzięki tym relacjom dochodzą do wielu ważnych wniosków. Wizyty w klubie stają się lekcją do przerobienia.





Recenzja książki Ewy Hansen „Klubowe dziewczyny”?

Czego możesz się spodziewać po książce Ewy Hansen „Klubowe dziewczyny”? Przede wszystkim emocji! Kobiety widzą, że popełniły błędy, ale trudno im się do nich przyznać. Ich historie nie mają w sobie lukru. Są za to trudne, życiowe wybory, dawne kłopoty i sposoby poradzenia sobie z nimi. Propozycja od Wydawnictwa Novae Res, to dobra lektura na wolniejsze popołudnie, gdy masz ochotę na coś bardziej zajmującego i refleksyjnego. Gorąco polecam!





Sięgasz czasami po debiutanckie powieści?
Co sądzisz o tej historii? Zainteresowała Cię?














Zobacz także:

- „Duet (nie)idealny”

- „Run Away”

- „Ocean uczuć”

- „Ocean uczuć. Zaplątane drogi”













* Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res oraz portalowi DuzeKa.pl, na którym recenzja ukazała się pierwotnie

6 komentarzy:

  1. Siostra miała okazję zapoznać się z tą lekturą. Myślę, że wywarła na niej duże wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię gdy w ksiązkach przeważa spora dawka emocji, także coś dla mnie, zapisuje tytuł

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest to lektura dla mnie, jednak doskonale wiem komu ją polecić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli w książce są emocje, to już duży plus. Z pewnością znajdą się zainteresowani tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  5. O tej pozycji już wcześniej słyszałam. Będę ją miała na uwadze, chętnie sprawdzę, czy mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje się to ciekawą lektura na takie upalne popołudnia jak mamy obecnie. Może nieco słodko-gorzkie, ale właśnie idealne na lato.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)