Iwona Banach „Geriatryczne biuro śledcze” - recenzja książki

Co roku czekam na jesień, ponieważ ta nastraja mnie do czytania kryminałów, na które wcześniej zabrakło mi czasu. Wieczór i panujący półmrok doskonale nastrajają mnie do czytania mrocznych i przerażających historii. Jako, że dopiero skończyłam czytać wakacyjne pozycje, aby nieco wprowadzić się w ten wyjątkowy klimat, sięgnęłam po komedię kryminalną Iwony Banach „Geriatryczne biuro śledcze”. Zapowiadało się naprawdę dobrze, a jak wyszło finalnie?




 
 
 
Autor: Iwona Banach
Tytuł: „Geriatryczne biuro śledcze”
Data wydania: 2023-07-12
Wydawnictwo: Wydawnictwo Skarpa Warszawska
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383291024
Liczba stron: 302
Ocena: 5/10




Iwona Banach „Geriatryczne biuro śledcze”


W spokojnym miasteczku, gdzie czas zdaje się płynąć wolniej, grupa emerytowanych pracowników policji nudzi się na emeryturze. Nie mogąc znaleźć dla siebie odpowiedniego zajęcia, postanawiają założyć nietypowe biuro śledcze - Geriatryczne Biuro Śledcze (GBŚ). W skład tego nietypowego zespołu wchodzą doświadczeni licencjonowani detektywi oraz jedna licencjonowana bufetowa, która zawsze jest gotowa zaserwować herbatę i ciastka w trakcie rozpracowywania spraw kryminalnych.






Początkowo pomysł wydaje się absurdalny, ale szybko okazuje się, że ci starsi detektywi posiadają wiedzę i doświadczenie, które są bezcenne. Kiedy w miasteczku dochodzi do tajemniczej zbrodni, Geriatryczne Biuro Śledcze wkracza do akcji. Mieszkańcy miasteczka zaczynają wyjawiać swoje podejrzenia, a detektywi przystępują do pracy. Pomoc nadchodzi również z nieoczekiwanego źródła - młode pokolenie postanawia wesprzeć starszych detektywów. Połączenie młodzieńczej energii i doświadczenia emerytowanych policjantów okazuje się niezwykle skuteczne. Razem wyruszają na poszukiwanie dowodów, rozpracowują świadków i analizują tropy, próbując odkryć prawdę.





Sięgając po książkę Iwony Banach „Geriatryczne biuro śledcze” spodziewałam się ciepłej, zabawnej komedii z wątkiem kryminalnym, gdzie pomiędzy główną akcją, wplatane będą inne, typowo komediowe wątki. Jakież było moje rozczarowanie po przeczytaniu pierwszego rozdziału. Uważam, że zmarnowano potencjał tej książki, bo sam pomysł uważam za świetny - trzech emerytowanych policjantów plus bufetowa z policyjnego bufetu nudzą się na emeryturze i postanawiają założyć biuro detektywistyczne i zająć się nierozwiązanymi sprawami policji. Niestety, jest to czytadło bez polotu i akcji, której się tutaj spodziewałam. Fabuła ciągnie się niemiłosiernie, a postacie są bez charakteru, bez wyrazu, co jeszcze to potęguje. Jeżeli ktoś tak jak ja liczy na wartką komedię kryminalną, to naprawdę bardzo się rozczaruje. Nie jest to książka, która cokolwiek wniesie, czy która zapadnie w pamięci, ani też taka, do której się wróci. Czytadło na jeden raz i czasami mam wrażenie, że o ten jeden raz za dużo. Autorka zamiast skupić się na wprowadzeniu ciekawych wątków, skupia się na opisach bohaterów, które najdelikatniej mówiąc, mogłaby sobie podarować. Większość postaci reprezentuje sobą bardzo niski poziom, co bardzo odtrącało mnie od tej książki. Miało być zabawnie, a wyszło moim zdaniem tragicznie.




Recenzja książki Iwony Banach „Geriatryczne biuro śledcze”


„Geriatryczne biuro śledcze” Iwony Banach to książka, która wzbudziła we mnie bardzo mieszane uczucia. Pomysł na historię miał potencjał, a sama historia spokojnego miasteczka, , gdzie czas płynie wolniej mógł zostać lepiej wykorzystany. Mimo wszystko autorce udało się ukazać wartość doświadczenia i współpracy między pokoleniami. Brakuje jednak wartkiej akcji, postacie zostały słabo rozwinięte, a nieudane próby wprowadzenia humoru sprawiają, że książkę naprawdę ciężko przeczytać od początku do końca. Osobiście nie polecam, jednak jak zawsze decyzja należy do Ciebie.



* Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Skarpa Warszawska

11 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie mogłabym poczytać

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba mam inne książki, które czekają na przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że książka nie do końca przekonała, nie zawsze udaje się zgrać z poczuciem humoru pisarza, to wówczas mniejsza satysfakcja czytelnicza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie klimaty i z chęcią przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi się! mimo to że nie do końca rozwinięta jest tutaj akcja a postacie zostały slabo przedstawione , to chetnie zapoznam się z tą ksiązką
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardzo lubię książki Iwony Banach, zawsze dobrze się przy nich bawię. Tego tytułu jeszcze nie miałam okazji poznać i choć nie polecasz, to ja jednak z ciekawości zapoznam się z książką.

    OdpowiedzUsuń
  7. Również lubię kryminały. Książka zapowiada się świetnie będzie mi się podobać

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej Autorce wiele dobrego, ale widać, że nie każdemu pasuje jej twórczość.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem przekonana, że na pewno jest się czym zainteresować w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy pomysł na książkę. Nie znam twórczości tej autorki, ale chętnie to zmienię.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy pomysł na książkę, połączenie starych i młodych ludzi, może dać ciekawą mieszankę postaci i interakcji w książce.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)