Przeszłość depcze po piętach. Recenzja książki Mateusza Gostyńskiego „Kim jestem?”



Mateusz Gostyński to jeden z tych autorów, którzy zaczęli swoją literacką karierę z przytupem. Autor nie zwalnia tempa i nie zniża zarzuconej sobie poprzeczki. W październiku zeszłego roku miała miejsce premiera jego książki „Kim jestem?” i po raz kolejny pisarz wykreował charyzmatycznego, nietuzinkowego bohatera oraz wydarzenia, które nie sposób było przewidzieć.
















Autor: Mateusz Gostyński

Tytuł: „Kim jestem?”

Data wydania: 2022-10-26

Wydawnictwo: Wydawnictwo Pascal

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

ISBN: 9788383170084

Liczba stron: 336

Ocena: 8/10




Mateusz Gostyński „Kim jestem?”

W książce poznajemy Pawła Bajora. To facet, który pracuje w centralnym biurze śledczym i pełni funkcję oficera. Jakiś czas temu jedna z grup przestępczych zorganizowała zamach na grupę dochodzeniową. Stąd też oficer dostaje polecenie, aby rozgryźć mafię, która działa na terenie Wrocławia. Jego zadaniem jest zanurzenie się w świat seksu, alkoholu i prania brudnych pieniędzy.






Co ważne, to nie będzie pierwsze spotkanie Bajora z brudnym światem. Facet doskonale wie, w których klubach pojawiają się najseksowniejsze dziewczyny, gdzie pije się najwięcej alkoholu i wydaje pieniądze. Jednak dużo ciekawiej robi się wtedy, gdy dowiadujemy się, że nasz oficer zna ten świat nie ze swojej pracy, ale z przeszłości, która coraz bardziej zaczyna deptać mu po piętach.


Trudne wybory

Paweł Bajor staje przed coraz trudniejszymi wyborami. Mierząc z się z problemami dotyczącymi przestępczego świata musi również stawić czoła własnym demonom oraz przeszłości, którą chciał raz na zawsze pogrzebać głęboko w swojej pamięci. A gdy idziemy dalej w las, to robi się coraz ciemniej, bo facetowi zaczyna się mylić, kto jest jego wrogiem, a kto prawdziwym przyjacielem. Czy oficer będzie potrafił rozwikłać zagadkę, rozpracować grupę przestępczą oraz odróżnić dobro od zła?













Recenzja książki Mateusza Gostyńskiego „Kim jestem?”

Mateusz Gostyński po raz kolejny przychodzi do nas z mocną książką, w której nie braknie niebezpieczeństw, seksu, alkoholu i moralnych wyborów. Tak, to jedna z tych powieści, w których wstrzymuje się oddech z napięcia przed rozwojem wydarzeń. A jednak autor nieraz nas tutaj zaskakuje, tworząc fantastyczne zwroty akcji. W tej książce się zanurzysz i nie będziesz chcieć jej odkładać. Rewelacyjna lektura, którą gorąco Ci polecam!





Znasz inne książki Mateusza Gostyńskiego? Udało Ci się przeczytać tę powieść? Masz ją w ogóle w planach, czy niekoniecznie?












Zobacz także:

- „Grzeszne strony namiętności”

- „W sieci pożądania”

- „Złe decyzje”









* Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki, dziękuję Wydawnictwu Pascal

9 komentarzy:

  1. Lubię zaskakujące zwroty akcji, kiedy interpretacja zdarzeń zmienia się, niekoniecznie w klimacie prezentowanym przez tę książkę, ale w innych gatunkach jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie poszukam i podrzucę siostrze, to są jej klimaty czytelnicze, na pewno jej się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się! Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać w nedługim czasie.
    Lubię gdy w ksiązkach dużo się dzieje
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że ta książka jest przewidywalna i nie wiem, czy przypadkiem nieco by mnie to nie znudziło. Zastanowię się nad sięgnięciem po nią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tylko raz romans pisany przez mężczyznę, pamiętam że wypadł średnio. Ten jak na razie mnie nie zainteresował.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że jest to jedno z wydań, które może być interesujące dla mojej siostry.

    OdpowiedzUsuń
  7. tej ksiazki jeszcze nie poznałam na dobre. ale zaciekawił mnie jej opis

    OdpowiedzUsuń
  8. Przejadłam się tym gatunkiem, więc raczej nie skuszę się na lekturę tej ksiązki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio sporo jest książek z tego gatunku, jednocześnie nie wszystkie są genialne. Sięgnę po tą pozycję z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)