Rozwód to nie katastrofa! Recenzja książki Anny Szczypczyńskiej „Zostań u mnie na noc”
Anny Szczypczyńskiej wielu osobom nie trzeba przedstawiać. Zapalona biegaczka, blogerka, pisarka i recenzentka książek po raz kolejny zawitała do księgarń. Jej najnowsza powieść „Zostań u mnie na noc” jest kontynuacją „Dzisiaj śpisz ze mną”. Autorka podszkoliła swój warsztat i poprzez pozornie prostą fabułę przekazała nam wiele ważnych prawd. Co znajdziesz w tej książce?
Autor: Anna Szczypczyńska
Tytuł: „Zostań u mnie na noc”
Seria: „Dzisiaj śpisz ze mną” (tom 2)
Data wydania : 2023-03-22
Wydawnictwo: Wydawnictwo Luna
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
ISBN: 9788367510738
Liczba stron: 352
Ocena: 8/10
Anna Szczypczyńska „Zostań u mnie na noc”
Co prawda książka jest kontynuacją „Dzisiaj śpisz ze mną”, ale spokojnie, tę powieść możesz czytać oddzielnie jako pierwszą i równie dobrze się w niej odnajdziesz. Jednocześnie to gratka dla tych, którzy znają pierwszą część, ponieważ i w tej książce pojawi się wielu bohaterów z poprzedniej lektury. Autorka fenomenalnie pokazała rozwój głównej postaci. Jednak po kolei…
Nina próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w której nie brak zmian. Przywykła do bycia żoną i matką dwójki dzieci teraz próbuje przyzwyczaić się do życia singielki. Wzięła rozwód i wyprowadziła się z dawnego mieszkania. Miejsce, w którym jej pociechy stawiały pierwsze kroki bezpowrotnie przeminęło. Kobieta próbuje zaaklimatyzować się w swoim nowym lokum. Jakby tego było mało, w jej pracy pojawia się nowa, żywiołowa naczelna, która chce wprowadzić szereg zmian. Na szczęście szybko odnajduje wspólny język z naszą bohaterką i stara się przekonać ją, aby ta wreszcie otworzyła się na nowe i odważnie wybrała bardziej perspektywiczną ścieżkę kariery.
Nowe, nowe…
Nina pomimo pozornie trudnej sytuacji doskonale sobie radzi i odkrywa, że rozwód to nie katastrofa. Coś, co dla wielu osób oznacza porażkę dla niej jest szansą rozwoju, jeszcze lepszego poznania samej siebie oraz próby ułożenia sobie życia na własnych zasadach.
Po mieszkaniu Niny kręci się przystojny stolarz, który tworzy dla niej domową biblioteczkę. W jej życiu pojawia się również Janek, z którym kiedyś bohaterkę łączył płomienny romans. Kobieta tylko pozornie zapomniała o młodszym chłopaku. Teraz, będąc już rozwódką może wreszcie postawić na swoim. Bohaterka przekonuje się, że prawdziwa miłość spotyka nas nie wtedy, gdy jej chcemy, ale wtedy, gdy naprawdę jej potrzebujemy i robimy dla niej miejsce.
Recenzja książki Anny Szczypczyńskiej „Zostań u mnie na noc”
„Zostań u mnie na noc” Anny Szczypczyńskiej od Wydawnictwa Luna to fenomenalna powieść, która wciąga już od pierwszych stron. Niektóre sceny kipią erotyzmem i zrywają z tabu. Przez tę książkę będziesz płynąć i nie będziesz chciała jej odkładać. Autorka pokazała, że życie może być dobre niezależnie od wieku, w jakim jesteśmy czy sytuacji.Gorąco polecam!
Znasz tę serię Anny Szczypczyńskiej? Co sądzisz o tej powieści? To pozycja dla Ciebie, czy nie do końca?
Zobacz także:
- „Słodka trucizna”
- „Kobieta w deszczu”
- „Bad Cruz”
* Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki, dziękuję Wydawnictwu Luna
Zawsze bardzo lubię sięgać po książki, które wciągają już od samego początku.
OdpowiedzUsuńbrzmi dobrze, a ja od czasu do czasu chetnie siegam po takie propozcyje, także to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, a to duży plus. Nie nawidze książek które zaczynają się w połowie.
OdpowiedzUsuńBędę ją miala na uwadze, liczę na to, że będzie do wypożyczenia w bibliotece
OdpowiedzUsuńNajpierw muszę nadrobić pierwszy tom, bo jestem ogromnie ciekawa tej historii. Mam nadzieję, że też mnie tak zachwyci.
OdpowiedzUsuńKiedyś na wiadomość znajomej, że jest po rozwodzie, powiedziałam "no w końcu!", na co oburzyły się inne jej koleżanki, że jak tak mogę reagować. Wytłumaczyłam, że przecież rozwód to nie koniec, a początek, bo kończy się coś, co było dla niej złe.
OdpowiedzUsuńZ autorką książki mama trochę problem tzn. jest przesympatyczną osobą, otwarta uśmiechnięta, sięga po naprawdę wartościową literaturę, ale no czytać tego co ona pisze się nie da. Próbowałam, naprawdę próbowałam przebrnąć przez "Dziś śpisz ze mną" ale nie dało się. Nuda. O drugiej części piszesz zachęcająco, ale po pierwszej raczej ciężko będzie się przełamać 😉
OdpowiedzUsuń