Świadomość kobiet podczas wybierania kosmetyków do
pielęgnacji wciąż rośnie. Zauważyłam jednak, że pomijana jest jedna, aczkolwiek
bardzo istotna grupa produktów. Mam na myśli mydła i żele pod prysznic. Często
podczas zakupów odruchowo sięgamy po pierwszy lepszy lub ten stosowany do tej
pory. Ja doskonale wiem, że skóra jest jak ziemia, która lubi zmiany i nie
należy przywiązywać się nazbyt dług do jednego preparatu. Warto być świadomym
konsumentem i w taki sposób robić zakupy. Ja bardzo lubię eksperymentować i
wybierać te kosmetyki, które najlepiej się spisują. Jakieś dwa tygodnie temu,
podczas wyprzedaży w drogerii Vica
trafiłam na markę Instituto
Español. Zdecydowałam się na kilka produktów, w
tym bardzo dobrze zapowiadający się żel pod prysznic Aloe Vera od Instituto Español. Czy faktycznie spełnił moje wymagania i trafił w moje serce?
Zawsze, kiedy sięgam po coś nowego, decyduję się raczej na
małe pojemności. W tym przypadku to opakowanie o pojemności 100 ml, ale wiem,
że dostępny jest także duży wariant. Żel pod prysznic posiada szczelne
zamknięcie na klik, które umożliwia
spakowanie kosmetyku do torby, czy walizki. Bez problemu można nanieść
niezbędną ilość na gąbkę lub na dłonie. Znajdują się na nim wszystkie niezbędne
informacje, jednak tylko część w języku polskim. Całość utrzymana jest w zielonej
tonacji i niestety, nie ma możliwości kontrolowania zużycia. Krótko mówiąc, żel
pod prysznic jest poręczny i wygodny w użytkowaniu. Zapowiada się całkiem
nieźle.
Kluczową rolę w mojej pielęgnacji odgrywają peelingi, jednak
żele pod prysznic również zajmują w niej ważne miejsce. Wielokrotnie spotkałam
się z sytuacją, że wybór produktu z tej kategorii spychany był na dalszy plan.
Niestety, ludzie nie przywiązują wagi do tego, czym tak naprawdę się myją. Ja
zwracam na to dużą uwagę i czasami już po konsystencji, czy składzie wiem,
czego mogę się spodziewać po danym produkcie. Żel aloesowy pod prysznic ma taką
samą, jak w przypadku żeli, gęstą i dosyć zbitą konsystencję oraz delikatny
perłowo-zielony kolor. Wystarczy nałożyć odrobinę produktu na ciało lub na
gąbkę i wykonać krótki masaż. Kosmetyk pod wpływem wody i ciepła tworzy
delikatną, myjącą pianę, która doskonale pielęgnuje ciało i łatwo się spłukuje.
Należy wspomnieć, że jest bardzo ekonomiczny, więc wbrew pozorom taka
buteleczka gwarantuje nam ponad miesiąc regularnego stosowania. Należy również
wspomnieć, że kosmetyk ma przepiękny, delikatny
zapach aloesu, który otula ciało podczas kąpieli i pozostaje na skórze
na całą noc. Gwarantuje tym samym błogi i spokojny sen. Szkoda tylko, że
zarówno zapach, jak i kolor żelu nie zostały uzyskane w sposób naturalny.
Przejdźmy może do składu, który jest najważniejszym aspektem.
Niestety, dałam się omamić pięknej, zielonej buteleczce. W rzeczywistości skład
jest pełen substancji, które nie powinny się tam znaleźć. Obecność SLES, SLS, a
także obecność konserwantów, alergenów, licznych barwników i substancjach
zapachowych nie świadczy zbyt dobrze o tym produkcie. Prawda jest taka, że
gdyby nie te dodatki, to po pierwsze kosmetyk straciłby swoje właściwości, a p
drugie nie mógłby być ważny aż 12 miesięcy po otwarciu. Do tego aloes znajduje
się bardzo nisko w składzie, więc jego ilość w stosunku do reszty jest raczej
znikoma. Znajduje się kilka składników, które mogą potencjalnie negatywnie
wpływać na skórę. Produkt skierowany raczej do osób, które takich problemów nie
mają.
Aqua – woda
Sodium Laureth Sulfate - Detergent, substancja myjąca i odłuszczająca, stosowana do mycia skóry i włosów. Może podrażniać i wysuszać wrażliwą skórę. SLES nie udowodniono działania rakotwórczego, mimo to substancja ta jest często uważana za środek kancerogenny.
Sodium Laureth Sulfate - Detergent, substancja myjąca i odłuszczająca, stosowana do mycia skóry i włosów. Może podrażniać i wysuszać wrażliwą skórę. SLES nie udowodniono działania rakotwórczego, mimo to substancja ta jest często uważana za środek kancerogenny.
Disodium Laureth
Sulfosuccinate - Detergent z grupy SLS-ów. Substancja myjąca, działa
odtłuszczająco, jest delikatniejszy od standardowych soli myjących. Składnik
łagodny dla skóry, nie powinien powodować podrażnień. Substancja pianotwórcza.
Sodium
Chloride - Substancja polerująca, ścierająca, redukująca nieprzyjemny
zapach. Wpływa na konsystencję kosmetyków, ponieważ posiada właściwości zagęszczające.
Stosowana w szamponach, żelach pod prysznic, peelingach. Może wysuszać skórę i
włosy bądź działać drażniąco.
Cocamide
DEA - Składnik myjący. Usuwa zanieczyszczenia. Stosowany w
kosmetykach do ciała i włosów. Stosowany również jako składnik natłuszczający w
kosmetykach myjących, które mogą usunąć ochronną warstwę lipidową skóry. Tworzy
pianę, stabilizuje emulsje. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu.
Aloe Barbadensis Leaf
Juice - Nawilża, regeneruje. Posiada właściwości przeciwzapalne,
antybakteryjne i przeciwzmarszczkowe. Łagodzi podrażnienia. Źródło wielu
witamin, aminokwasów i minerałów.
Styrene/Acrylates
Copolymer -
składniki
konsystencjo-twórcze
Parfum - Składnik
zapachowy
Glycerin
- Gliceryna to alkohol cukrowy. Jest jednym z najczęściej spotykanych
składników kosmetyków. Posiada właściwości higroskopijne, czyli wchłania
wilgoć. Ułatwia przenikanie innych substancji wgłąb skóry. Nawilża ją, chroni
przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Łagodzi podrażnienia i przyspiesza
regenerację
Citric Acid
- Naturalny ekstrakt owoców cytrusowych. W kosmetyku pełni wiele funkcji.
Złuszcza skórę, zmiękcza i rozjaśnia. Reguluje poziom pH. Stosowana jest
również jako naturalny konserwant, który zwiększa trwałość kosmetyku.
Magnesium Nitrate - Związek
chemiczny pochodzenia mineralnego, dobrze rozpuszczalny w wodzie. Składnik
konserwujący - przedłuża trwałość kosmetyku.
Methylchloroisothiazolinone
- Konserwant. Przedłuża trwałość kosmetyku, zabezpiecza go przed rozwojem
bakterii. Potencjalny alergen.
Magnesium Chloride
- Związek nieorganiczny, dobrze rozpuszczalny w wodzie.
Methylisothiazolinone
- Konserwant. Przedłuża trwałość kosmetyku, hamuje rozwój bakterii. Dobrze
rozpuszczalny w wodzie.
Yellow 10, Yellow 5,
Green 3 – Barwniki



Jeżeli wybieram się do drogerii po żel pod prysznic, to musi
on spełnić pewne warunki. Zwracam ogromną uwagę na skład, który odpowiedzialny
jest za właściwości danego kosmetyku. W tym przypadku było dokładnie tak samo.
Skusiłam się na zakup żelu pod prysznic ze względu na wysoką zawartość
ekstraktu z aloesu. Do tej pory stosowałam kilka preparatów z aloesem i
rezultaty były zadowalające. Charakteryzuje się on przede wszystkim
właściwościami regenerującymi i odżywczymi. Kosmetyk doskonale oczyszcza i
pielęgnuje skórę, a do tego ją nawilża. Oczywiście nie jest to takie nawilżenie
jakiego się spodziewałam, ale widać, że nie jest już tak sucha i odwodniona jak
dotychczas. Skóra stała się miękka i jedwabiście gładka. Nie wysusza i nie
ściąga skóry ani jej nie podrażnia. Liczyłam, że nieco lepiej poradzi sobie z
moją wrażliwą skórą, jednak nie jest źle. Aloes zawiera antyoksydanty, więc
dodatkowo niweluje działanie wolnych rodników, odmładzając skórę.
Kupując ten żel pod
prysznic, widziałam w nim spory potencjał i nie zawiodłam się, choć oczekiwałam
nieco więcej. Doskonale pielęgnuje skórę i znacznie poprawia jej kondycję.
Kosmetyk jest odpowiedni dla każdego typu skóry. Bardzo istotne jest również
to, że nie był testowany na zwierzętach. Dostępny jest między innymi w wymienionej
na początku drogerii lub w sklepie internetowym za około 12 zł. Myślę, że warto
sięgać po niego w sytuacjach awaryjnych, jednak na dłuższą metę już nie
koniecznie. Wielka szkoda, bo kosmetyki z aloesem wciąż są bardzo pożądane na
polskim rynku, a niewiele z nich posiada go na tyle, aby mógł pozytywnie
wpłynąć na wygląda i kondycję skóry. Mam mieszane uczucia i najlepiej, abyście
sami sprawdzili. Ja niestety, temu kosmetykowi mówię nie, ale na pewno znajoma
ze skórą normalną zużyje go do końca.
Mam balsam z tej serii, ma cudowny zapach! :)
OdpowiedzUsuńU mnie kosmetyki z aloesem zawsze sprawdzają się najlepiej ;) Pięknie oczyszczają i nawilżają moją skórę, a tego właśnie oczekuje od kosmetyków pielęgnacyjnych!
OdpowiedzUsuńNie sięgam po produkty z aloesem, bo często mnie uczula.
OdpowiedzUsuńmyślałam , że będziesz bardziej zadowolona, ja mam mniejsze oczekiwania co do zeli
OdpowiedzUsuńlubię ososbiście aloes, ma bardzo dobre własciwości zdrowotne
OdpowiedzUsuńZnam te żele jedynie z blogów ale lubię wszystko co z aloesem więc pewnie i jego bym polubiła.
OdpowiedzUsuńwarto spróbować, lubie aloes
OdpowiedzUsuńWszystko co z aloesem uwielbiam <3 :)
OdpowiedzUsuńJa lubie i peelingi i zele. Zazwyczaj najczęściej siegam po żele. Peelingi zaś idą w ruch raz, dwa razy w tygodniu. Tego nie miałam okazji wypróbować. Mimo nieciekawego składu i tak bym się na niego skusiła, ponieważ lubię kosmetyki z aloesem. 10p ml zniknęło by mi bardzo szybko. Wolę dużo większe pojemności.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty, które mają w swoim składzie aloes :)
OdpowiedzUsuńTak mam. Używałam olejku aloesowego do ciała. Przy dłuższym stosowaniu denerwował mnie jego zapach.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z aloesem.
OdpowiedzUsuńJa chyba wybrałabym coś bardziej naturalnego.
OdpowiedzUsuńLubie produkty z aloesem :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetykóa. Ale jestem fanką wszelkich żeli pod prysznic kupuje je dość często
OdpowiedzUsuńPoraz pierwszy widzę żel tej marki. Uwielbiam żele a wiec i on może się znajdzie u mnie.
OdpowiedzUsuńSporo jak za kosmetyk z takim składem. Opakowanie ma kuszące no ale..
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki i chyba nie widziałam. Ale jak odradzasz produkt że względu na skład, nie kupię 😉
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie kosmetyki z dodatkiem aloesu, więc myślę, że i ten przypadł by mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam kosmetyków tej firmy. Mi akurat SLS w żelach nie przeszakdzają, ale szkoda, ze ten żel nie wypadl dobrze :(
OdpowiedzUsuńAloes bardzo lubię więc myślę że ten produkt by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie. Może się na niego skuszę
OdpowiedzUsuńDominika D.
Uwielbiam aloes :)
OdpowiedzUsuńHmm, może też zrecenzuję jakiś kosmetyk? W sumie fajna sprawa. Raz zrecenzowałam pomadki i chciałabym więcej.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą skład jest niezbyt ciekawy. Patrzac na sako opakowanie pomyslalabym ze to produkt naturalny, a tu takie zaskoczenie.
OdpowiedzUsuńZ początku wpisu zaciekawiłam się nowym żelem z aloesem ale skład to naprawdę jakaś kpina od samego początku - a na etykiecie wygląda tak ładnie "naturalnie"
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam problemów ze skórą i żele pod prysznic mogę używać jakie popadnie z drogerii ale ten jakoś mnie do siebie zniechęcił.
fajna marka ale ja ją kojarzę jedynie po kremie do rąk
OdpowiedzUsuńmam od nich krem do ciała i jest fajny, ten żel będę mieć w pamięci
OdpowiedzUsuńszkoda, że kosmetyk nie sprawdził się lepiej jednak ja nie mam dużych oczekiwań jeśli chodzi o żele
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kosmetyki tej marki. Chętnie wypróbuję i ich żel :)
OdpowiedzUsuńKocham aloesowe rzeczy!
OdpowiedzUsuńMialam i testowalam ten zel, recenzja jest na blogu, ale nie przypadlismy sobie do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa tę markę poznałam w ubiegłym roku na jakichś targach.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę po niego choćby ze względu właśnie na skład.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki z aloesem :) szkoda, że nie do końca się u Ciebie sprawdził no i duży plus za to, że nie jest testowany na zwierzętach :)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja! Bardzo dokładną, Ale nie nudzaca:)
OdpowiedzUsuńmiałam kosmetyki z tej firmy, tego nie znam
OdpowiedzUsuńNie miałam kosmetyków od tej marki, ale wygląda bardzo zachęcająco. Recenzja jak zawsze rzetelna:)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tej marce :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten żel pod prysznic i bardzo miło go wspominam :) Ogólnie, moja skóra bardzo lubi kosmetyki z aloesem w składzie, a ja bardzo lubię hiszpańskie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich, ale nie korzystałam jeszcze :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki z aloesem, ale tej firmy nie znam...
OdpowiedzUsuńJa miałam próbki jakiegoś kremu tej marki, ale były dosłownie na pół twarzy i nie było nawet jak zobaczyć czy coś działa :(
OdpowiedzUsuń