Bardzo wiele słyszałam na temat boksów
kosmetycznych, jednak nigdy dotąd nie miałam okazji wypróbować żadnego z nich.
Gdy tylko nadarzyła się okazja, postanowiłam w promocyjnej cenie kupić jedno
takich pudełek, a konkretnie wrześniowy ShinyBox. Kiedy pudełko do mnie dotarło, byłam zaskoczona kolorową szatą graficzną,
ale również pięknym sposobem zapakowania kosmetyków w bibułkę, dzięki czemu po
otworzeniu pudełka dalej nie wiemy, co się w nim kryje. Wrześniowe pudełko
zatytułowane było Bauty School, na idealny początek szkoły. Gdy patrzę na
to pudełko, powracają do mnie wspomnienia lata i beztroski. Czy ten zestaw
wprowadził coś do mojej szkolnej codzienności? Czy ułatwił mi przetrwanie
długich godzin lekcyjnych? Jesteście ciekawi moich odpowiedzi i tego, co
znalazło się w tym pudełku?

" Zapraszamy do szkoły piękna ShinyBox! Wraz z nowym boxem
poznacie sekrety urody, tajniki idealnego wyglądu oraz tajemnice świetnego
samopoczucia. Weźcie udział w lekcjach piękna, jakie dla Was przygotowaliśmy w
tym miesiącu i zamówcie wrześniowe pudełko Beauty School teraz! " -
zachęca ShinyBox.
1.
1. DELIA lakier do paznokci TREND&BIG
BRUSH
Lakier z najnowszej kolekcji w modnych
kolorach proponowanych w 2016 roku przez Pantone.
Zawiera 16 kolorów od perłowych po klasyczne błyszczące kremowe. Kolekcja
oparta jest na nowej, szybko schnącej formule. Została również wzbogacona o
nowy, płaski, gruby, zaokrąglony pędzelek, dzięki któremu wykonanie manicure
jest bardzo proste. W moim pudełku z kolekcji 16 lakierów znalazłam piękny, żółty
lakier. Nie jest to mój kolor i raczej nie zdecydowałabym się na jego zakup.
Wolę stonowane, pastelowe barwy, ale może jesienna atmosfera sprawi, że żółto -
pomarańczowe liście przekonają mnie do żółciutkich, słonecznych paznokci.
Lakier tej linii miałam okazję wypróbować po raz pierwszy. Nie miałabym do
niego żadnych zastrzeżeń, gdyby nie ich słaba trwałość na paznokciach.
Oczywiście ogromnym plusem jest ciekawa paleta kolorów i innowacyjny pędzelek.
Średnia cena: 6,50 zł zł / 11 ml
Ocena : 7/10
2. BelláPierre Shimmer Roll NOWOŚĆ
BelláPierre, to kosmetyki mineralne do
makijażu nowej generacji, które oferują więcej niż zwykły makijaż! Ta
ekskluzywna, amerykańska marka jest jedną z najszybciej rozwijających się na
rynku kosmetyków mineralnych! Proszek mineralny znajduje się w nowym,
praktycznym opakowaniu dla jeszcze łatwiejszego użycia. Bella Pierre Shimmer Roll może być nakładany bezpośrednio na
dowolny obszar twarzy, oczu, policzków, ust i ciała. Kolor, który pasuje do
każdego odcienia skóry. Produkt jest wegański.
Rozświetlacz w płynie Bella Pierre Shimmer znajduje się w małej, wąskiej fiolce.
Aplikacja produktu jest niezwykle prosta. Dzięki nakładce Roll wystarczy
nałożyć nim na wybrane miejsce odrobinę rozświetlacza
i gotowe. Niewielka jego ilość pozwala wykończyć każdy makijaż. Ten produkt
jest dla mnie czymś zupełnie nowym, zarówno pod kątem formy, wyglądu
aplikatora, jak i składu. Ma bardzo ładną, delikatną kolorystykę. Doskonale
dopasowuje się do każdej cery. Do samego kosmetyku nie mam najmniejszych
zarzutów, jednak nie podoba mi się, że produkt nie jest odpowiednio
zabezpieczony przed dziećmi. Odkręcanie nie stanowi problemu. Data ważności
kosmetyku to 24 miesiące od otwarcia. Trzeba na opakowaniu napisać datę
pierwszego użycia. Bardzo ciekawy produkt, warty uwagi.

Średnia cena: 60 zł zł / 2 g
Ocena: 8/10
3. Dax
Cosmetics Cashmere utrwalająca baza pod cienie
Utrwalająca
baza o neutralnym, cielistym kolorze i delikatnej, kremowej konsystencji.
Wygładza skórę powiek i wyrównuje ich koloryt. Ułatwia rozprowadzanie cieni i
kredek oraz zapobiega ich osypywaniu i rolowaniu w załamaniach powiek.
Intensyfikuje kolor. Przedłuża trwałość makijażu oka aż do 15 godzin. Baza ma
delikatny, kremowy kolor, który doskonale dopasowuj się do koloru skóry.
Używane bazy utrwalającej pod cienie nie jest może koniecznością, jednak
poprawia wygląd oka. Cienie wygładzają je i przygotowują do kolejnych kroków w
makijażu. Nakładanie cieni staje się przyjemnością – nie musimy przejmować się
osypywaniem lub kruszeniem cieni. Niestety mogłam się nim cieszyć jedynie kilka
miesięcy, ponieważ miały datę przydatności do 01.2018. Na powierzchni bazy
widoczne są przebarwienia, które w przypadku świeżego kosmetyku nie miałyby
miejsca.Poza tym tutaj również zabrakło jakiegokolwiek zabezpieczenia. Nowa
baza sprzedawana jest w pudełku z zabezpieczeniem, chociaż chyba w ty przypadku
nie ma to już większego znaczenia.

4. Smart
Girls Get More Paletka do konturowania twarzy
Paletka do konturowania, mix dwóch odcieni. Konturowanie, to technika
makijażu polegająca na definiowaniu twarzy poprzez cieniowanie, rozświetlanie,
rzeźbienie światłem i cieniem tych cech twarzy, które chcemy uwypuklić, przy
równoczesnym minimalizowaniu tych, które chcemy ukryć. Produkty zawarte w
paletce mogą być wykorzystane do strobingu,
jako pojedyncze produkty lub do pełnego makijażu – w zależności od potrzeb.
Każdy z 4 elementów paletki może być używany z pozostałymi lub pojedyńczo.
Produkt zawiera puder z bambusa o działaniu matującym, przeciwzapalnym,
regulującym działanie gruczołów łojowych, nazywany przez niektórych jedwabiem
bambusowym. Może być także używana do makijażu oczu. Paletka do konturowania
występowała w formie wymiennej z błyszczykiem 3D.
Paletka została wykonana całkiem dobrze, jednak widać pewne niedoskonałości, a
poza tym dość ciężko się ją otwiera. Dostępnych jest kilka wersji
kolorystycznych. Ja trafiłam na moje ulubione pod względem makijażu kolory,
czyli beże i brązy. Są bardzo subtelne. Niestety, ten produkt także w żaden
sposób nie został zabezpieczony, nawet folią. Tutaj powstaje problem co do daty
przydatności. Na opakowaniu napisano, że termin ważności to 24 miesiące od
otwarcia, a bazę wyprodukowano w 2016 roku. Szczerze mówiąc, nie wiem co robić,
bo nigdy dotąd nie spotkałam się z taką sytuacją. Nie wiem, w jakich warunkach,
ani gdzie była przechowywana, a tym bardziej, kiedy i ile razy otwarta.
Pomijając to, produkt jest całkiem interesujący. Dzięki niej możemy wykonać
niejeden idealny codzienny makijaż. Bardzo podoba mi się jej minimalistyczna
forma, dzięki czemu możemy mieć ją zawsze w torebce. Jestem pozytywnie
zaskoczona także jej dobrym składem. Prócz wątpliwości, co do daty ważności i
przechowywania produktu, nie mam większych zastrzeżeń.

Cena - 6,99 zł / 9 g (
produkt pełnowymiarowy )
Ocena: 8/10
5. Pierre René Wkład cień do powiek
System do
indywidualnej kreacji kolekcji kolorystycznych gwarantujący personalizowany
dobór odcieni do typu urody oraz rodzaju makijażu. Mix 5 kolorów. Mnie trafił się kolor ciemnoróżowy.
Nie umiem jednak określić, jaki to jest odcień, ponieważ z tyłu nie widnieje
numer, tylko napis „Testowy cień do powiek”. Bardzo lubię róże, jednak ten jest
dla mnie odrobinę za ciemny. Cień jest średnio napigmentowany i daje ładny,
lecz delikatny kolor.
Cena - 6,99 zł / 9 g ( produkt pełnowymiarowy )
6.
Aksamitna
kuracja do rąk Biały Jeleń
Do paczki w
gratisie dodano saszetkę kremu – Aksamitna Kuracja do pielęgnacji dłoni Biały
Jeleń, zawierającą „aż” 2 ml. Trudno mi się wypowiadać na temat tego upominku… Ilość
kremu wystarcza spokojnie na jedną aplikację. By uzyskać efekt i szerzej się wypowiadać trzeba by zastosować produkt
kilka razy. Jak sam producent podkreśla, trzeba go stosować kilka razy dziennie,
po każdym myciu rąk. Ja użyłam go raz. Krem jest delikatny, lekko żółtawy o
przyjemnym, delikatnym zapachu. Łatwo się rozprowadza na dłoniach i szybko
wchłania, pozostawiając delikatną skórę na rękach. Jak na jednorazowe użycie
jestem bardzo zadowolona.
7. Novex Deep moisture hair mask Argan Oil
Bogata w
czysty olej arganowy i witaminę E maska Novex jest przeznaczona dla osób z suchymi,
matowymi włosami oraz przesuszonymi i splątanymi końcówkami. Formuła bazująca
na oleju arganowym dogłębnie odbudowuje
strukturę włosa. Do tej pory nie słyszałam o marce Novex, dlatego maska niesamowicie mnie
zaciekawiła. Zanim wypróbowałam ją na sobie, chciałam poznać inne produkty tej
marki i poznać opinie na ich temat, dlatego od razu postanowiłam wejść na
stronę dystrybutora TUTAJ. Znalazłam tam wiele różnych produktów tej firmy. Na
początku nie do końca byłam pewna, czy jestem na stronie z kosmetykami. Szata
graficzna i niektóre opakowania wyglądem przypominały opakowania farb, klejów i
lakierów niż produktów kosmetycznych, choć według mnie jest to ogromna ich
zaleta. W ten sposób kosmetyki są oryginalne, niespotykane. Po otworzeniu
pudełka to właśnie ta maska przyciągnęła od razu moją uwagę, tym bardziej, że maski do włosów należą do
moich ulubionych produktów. Maska zawiera olejek arganowy,
jeden z wielu cenionych przeze mnie składników. Produkt ma białą, kremową
konsystencję. Bardzo ładnie pachnie. Maska zamknięta jest w kolorowym,
zakręcanym opakowaniu i niestety, również nie jest w żaden sposób zabezpieczona
przed otwarciem. Doskonale nawilża włosy, wzmacnia je i regeneruje. Włosy stają
się gęstsze, bardziej puszyste, lśniące i miłe w dotyku. To idealny produkt na
moje cienkie i zniszczone włosy. Jestem pozytywnie zaskoczona.

Cena - 8 zł /
100 ml ( produkt-miniatura )
Ocena: 9/10
8. Cleanhands Odświeżające mydło antybakteryjne
Odświeżające mydło do mycia rąk o działaniu
antybakteryjnym delikatnie się pieni, skutecznie oczyszczając i odświeżając
ręce. Usuwa brud i bakterie, pozostawiając ręce w idealnej czystości. Tego typu
kosmetyki używamy każdego dnia w domu, w pracy, czy u lekarza. Cleanhand mydło antybakteryjne do rąk jest takim
kosmetykiem, który powinien towarzyszyć nam wszędzie. Regularne mycie rąk
zapobiega roznoszeniu chorób. Mydła dostępne w szpitalach wysuszają i niszczą
skórę naszych dłoni. Ten jest wyjątkiem. Dba o nasze dłonie i pokrywa je warstwą
ochronną niczym chmurka. W okresie przeziębień niezwykle ważna jest odpowiednia
higiena. Może to nas ustrzec od wielu chorób. Do tej pory nie stosowałam tego
mydełka, jednak jego pozytywne działanie skutecznie mnie do tego przekonało.
Mydło jest gęste i ma przyjemny, świeży, owocowy zapach. Piękna woń cytrusów
zachęca do regularnego mycia rak, zwłaszcza po powrocie ze spaceru. Mydło jest
ekonomiczne. Po naciśnięciu pompki mamy odpowiednią ilość, aby dokładnie umyć
ręce. Dzięki antybakteryjnym właściwościom jest najskuteczniejsze w walce z
bakteriami i wirusami. Mydło nie wysusza skóry, wręcz przeciwnie. Doskonale
pielęgnuje i nawilża nasze dłonie. Ten produkt od teraz jest moim numerem jeden
podczas jesiennych zachorowań.

Cena - 6,49 zł / 250 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Ocena: 10/10
9. Face chart edycja limitowana
„Face Chart” to inaczej szkic
makijażu. Wielu wizażystów często z niego korzysta, zwłaszcza przed ważnymi
sesjami, czy pokazami np. mody. Taki szkic bardzo ułatwia potem pracę i pomaga
stworzyć idealny wręcz makijaż. Szkicownik makijażu jest dość ciekawym
dodatkiem, dzięki któremu będziemy mogli zaplanować makijaż okazjonalny. Przyda
się także osobom, które lubią eksperymentować z makijażem i najpierw sprawdzić
swoje umiejętności na kartce. To doskonała zabawa dla małych projektantek,
które od razu zabierają się za projektowanie i kolorowanie. Face Chart został
wykonany w formie książeczki – notatnika z najlepszej jakości papieru. Każdy
make-up można powiesić i uczyć się go odwzorować. To doskonała metoda nauki.
Średnia cena: 20 zł / szt.
Ocena: 10/10
Do zestawu
dołączony był kolejny numer magazynu SHINY
MAG. Znajdowały się tam nie tylko ciekawe porady i przepisy, ale także opisy
otrzymanych kosmetyków. Do tego dołączono jeszcze bon rabatowy do sklepu
pakamera.pl o wartości 20 zł, do wykorzystania przy zakupach za minimum 200 zł.
Niestety, bon był ważny do 31.10.2017, a ja dostałam przesyłkę w listopadzie,
tuż po terminie.
Był to mój pierwszy Shiny Box, wiec ciężko
jest mi go obiektywnie oceniać. Wydaje mi się, że wrześniowy Shiny Box BeautySchool był całkiem niezły. Znalazło się w
nim wiele nowych dla mnie kosmetyków, a niektóre z nich przypadły mi do gustu.
Z niecierpliwością oczekuję na dalsze pudełka, a Wy spodziewajcie się kolejnych
recenzji.
Przepraszam
Was, za takie spóźnienie, ale pudełko dotarło do mnie dopiero w listopadzie, bo
wzięłam je w promocji. Potem wizyta w szpitalu. Sami rozumiecie. Mimo to mam
nadzieję, że poznane produkty Was zainteresowały. Co sądzicie o zawartości
wrześniowego Shiny Boxa? Coś szczególnie przykuło Waszą uwagę?
Fajny box ;)
OdpowiedzUsuńRaczej rzadko sięgam po boxy z kosmetykami, ale ten wydaje się naprawdę super. Jeśli tylko będę miała okazję i dorwę jakiś z naprawdę zadowalającą zawartością to z pewnością go kupię! Bardzo ciekawy wpis :)
Pozdrawiam cieplutko ^^
http://miedzyplanetarne.blogspot.com
uwielbiam ten Shimmer , używam go jako cienia, zazwyczaj nakładam go na jakiś ciemniejszy cień na powieki :)
OdpowiedzUsuńW sumie bardzo ciekawe produkty są w nim zawarte, właściwe takie o których nigdy nie słyszałam. Najbardziej zaciekawiła mnie firma BelláPierre właśnie chcę zacząć używać kosmetyków mineralnych więc na pewno przejrzę ich ofertę.
OdpowiedzUsuńA co do ShinyBox muszę koniecznie sprawdzić co mają w ofercie, bo te pudełka wydają się być naprawdę świetne i z chęcią bym przetestowała parę nowych kosmetyków, mam nadzieję, że nie trzeba wykupić subskrypcji tylko można zakupić np. tylko jeden ShinyBox. :)
Nie mialam nigdy boxa, chociaz faktycznie wiekszosc jest naprawde ciekawych. Jak tylko pojawi sie mozliwosc to chetnie z takiego skorzystam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy box. Żadnego z tych kosmetyków nie miałam okazji używać dlatego ja byłabym zadowolona z takiej zawartości. Zawsze fajnie spróbować nowości kosmetycznych. Najbardziej zainteresowała mnie baza pod cienie.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy boxa ale z chęcią się skuszę na niego każdego miesiąca obiecuję sobie że coś takiego kupię i mi to nie wychodzi <3 uwielbiam kosmetyki więc to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńtytm razem fajny boks, znalazłabym tam coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńbaza pid cienie bylaby chyba najciekawszym produktem z tego boxu. i shimmer. zawsze musimy sie liczyc z tym, ze nie wszystko trafi w nasze gusta. ale ja lubie probowac nowosci.
OdpowiedzUsuńDla mnie jedno z gorszych pudełek niestety :/
OdpowiedzUsuńMiałam to pudełko i ucieszył mnie ten shimmer - dawał efekt pięknego rozświetlenia :)
OdpowiedzUsuńZ tych produktów znam tylko bazę. Nie spotkałam się z tym pudełkiem wcześniej.
OdpowiedzUsuńPamiętam to pudełko kiedy było w czasie sprzedaży, ale jego zawartość nie zachęciła mnie do kupna
OdpowiedzUsuńZawartość zdecydowanie nie dla mnie jedynie paletka mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego boxa i mam nadzieję, że nie długo mi się jakiś trafi :)
OdpowiedzUsuńAkurat żaden kosmetyk nie jest dla mnie :))
OdpowiedzUsuńwrzesniowego akurat nie mialam bo zaczelam subskrypcję pozniej ale zawartosc calkiem niezla.
OdpowiedzUsuńmam ten box, kilka kosmetyków jest bardzo fajnych, resztę rozdałam rodzinie
OdpowiedzUsuńO tym boxie jeszcze nie słyszałyśmy :) Fajna jest ta baza pod cienie! Przydałaby nam się taka.
OdpowiedzUsuńMiałam ten box i uważam, że był jednym z lepszych jakie ostatnio miałam :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać recenzje z tymi boxami kosmetycznymi i choć czasami mnie korcą i żałuję to nie decyduję się na zakup tych pudełek. Wolę jednak wiedzieć co kupuję a nie grać w loterię. Jestem trochę wymagająca przy kosmetykach więc zazwyczaj połowa pudełka by mi odpadła.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że z tej serii pudełek zdarzały się o wiele lepsze boxy. Ten szczególnie jakoś mnie nie zachwycił. Jedyny kosmetyk, który bardzo mnie interesuje to ta maska do włosów.
OdpowiedzUsuńOstatnio średnio podobają mi się zawartości Shinybox
OdpowiedzUsuńMam tą bazę i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZawartość mi się podoba. Jest tu kilka kosmetyków, które chciałabym sobie zamówić.
OdpowiedzUsuńJedynie face charty by mnie ucieszyły z tego pudełka...
OdpowiedzUsuńpudełko dość średnie jak dla mnie, ale szkoda, że nie pokazałaś kosmetyków na sobie, np. cieni .
OdpowiedzUsuńNic szczególnie mnie nie zainteresowało :-)
OdpowiedzUsuńciekawa zawartosc pudelka :)
OdpowiedzUsuńZ całego pudełka cieszyłabym się tylko z maski do włosów. Miałam dwie innej tej firmy i były super.
OdpowiedzUsuńCałe pudełko bardzo fajne. Byłabym zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny box :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to pudełko nie było za ciekawe. Taki niedosyt po nim miałam, chociaż te rzeczy do wyposażenia szkolnej kosmetyczki mogłyby być przydatne :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor lakieru do paznokci.
OdpowiedzUsuńSuper zawartość pudełeczka. Tę bazę mam i jest super.
OdpowiedzUsuńBaza pod cienie mnie tu ciekawi, ale czy kupię? Przyznam, że już tak długo planuję zakup bazy pod cienie, tak się nie mogę zebrać, że nie zdziwię się jak jeszcze baaardzo długo będę to odwlekać;D
OdpowiedzUsuńNovex Deep moisture hair mask Argan Oil mnie bardzo intryguje ! :D
OdpowiedzUsuń