Kosmetyczne odkrycia z Oriflame



Na pewno każdy chociaż raz słyszał o kosmetykach Oriflame. Na ich temat krążą różne opinie. Jedni je polecają inni nie. Jednak są osoby, które już po usłyszeniu samej nazwy dostają białej gorączki. Przyznam, że sama miałam przez laty różne doświadczenia z tą marką. Jednak, kiedy wróciłam do niej po latach, zauważyłam, że wiele się zmieniło. Kosmetyki są dużo lepszej jakości i naprawdę nie odbiegają jakością od niektórych topowych marek dostępnych w drogeriach. Uwielbiam piękne zapachy, dlatego czasami po prostu nie umiem się oprzeć niektórym kosmetykom. Ostatnio zamówiłam sobie parę kosmetyków, które już wcześniej zwróciły moją uwagę. Jak się sprawdziły? Tego dowiecie się z dalszej części wpisu!







Giordani Gold Essenza Sensuale




"Odkryj przyjemności pięknego życia, delektując się ciepłem i witalnością kompozycji Giordani Gold White Original. Ten piękny, świetlisty zapach zamknięty został we wspaniale zaprojektowanym flakonie, zdobionym srebrnymi detalami. Ponadczasowa kompozycja przywołuje łagodną stronę kobiecej osobowości, dzięki musującemu aromatowi wody z kwiatów pomarańczy. Idealna dla kobiet z pasją, wysublimowana, świeża i zmysłowa woda perfumowana, wyrażająca radość i wolność."
Uwielbiam piękne zapachu, bo dzięki nim mogę poczuć się wyjątkowo. Ma to szczególne znaczenie w przypadku perfum. Wystarczy delikatna mgiełka, a ja odzyskuję pewność siebie. Bardzo lubię poznawać nowe perfumy i jakiś czas temu z polecenia znajomej skusiłam się na zapach Giordani Gold Essenza Sensuale. Giordani Gold Essenza, czyli jeden z bardziej popularnych zapachów niemal po 20 latach doczekał się swojej nowej wersji w nieco odświeżonym stylu.





Perfumy znajdują się w przepięknym, wąskim szklanym flakoniku ze złotą nakrętką. Ma prosty i klasyczny wygląd. Będzie idealną ozdobą damskiej toaletki. To, co wyróżnia te perfumy spośród innych to także sposób ich aplikacji. We flakoniku zamknięta została esencja zapachu, dzięki czemu wystarczy kilka kropel na dekolt i nadgarstki, aby cieszyć się tym niezwykle uwodzicielskim zapachem. Nakrętka posiada specjalną pipetkę, dzięki czemu wystarczy dotknąć skórę, aby zapach osiadł na niej i pokazywał swoje piękne oblicze. Perfum w ten sposób jest bardziej ekonomiczny i mimo niewielkiej pojemności wystarczy na wiele zastosowań. Flakonik oczywiście dodatkowo zapakowany jest w złoty kartonik, na którym mieszczą się wszystkie istotne informacje. Tak zaprojektowane opakowanie momentalnie przyciąga wzrok każdej kobiety. Ja po prostu nie mogłam mu się oprzeć.




Giordani Gold Essenza Sensuale jest bardzo zbliżony do swojej pierwotnej wersji. Na pewno jest bardziej intensywny. Kiedy zaaplikujemy esencję na skórę, poczujemy przepiękny, słodki kwiatowy zapach. Później pojawi się intensywny aromat kwiatu pomarańczy. Kiedy zapach bardziej się otworzy, pojawi się wanilia Bourbon i nuty drzewne. Takie połączenie sprawia, że te perfumy to niezwykła symfonia cudownych aromatów. Zmysłowa wersja tego kultowego zapachu jest po prostu niezwykła. Jest chwilą przyjemności i zapomnienia dla duszy i ciała. To elegancki, sensualny i bardzo zmysłowy zapach, który pełen jest seksapilu i kobiecego piękna. Kiedy tylko pierwszy raz poczułam ten zapach, wiedziałam, że po prostu muszę go mieć. Jest niesamowitym połączeniem aromatów, które pokocha każda kobieta. Ja po prostu uwielbiam ten zapach. Jest jedyny w swoim rodzaju. Po prostu istny kryształ Jest taki ciepły, przyjemny, wręcz otulający. Ma uniwersalny aromat, dzięki czemu jest doskonały na każdą okazję. Żaden mężczyzna nie przejdzie obok Was obojętnie!




Kategoria zapachu: orientalno-kwiatowa


Nuty zapachowe:
Nuty głowy: Bergamotka, Czarna porzeczka, Gardenia
Nuty serca: Heliotrop, Kwiat pomarańczy, Tuberoza
Nuty podstawy: Drzewo, Drzewo sandałowe, Wanilia Bourbon.


Skład: Alcohol Denat, Parfum, Butylene Glycol, Aqua, Benzyl Salicylate, Linalool, Hydroxycitronellal, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Limonene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Citral, Isoeugenol, Phenoxyethanol, +/-: Ci 19140, Ci 16035, Ci 42090




Odżywczy krem na noc Mleko i miód



Pielęgnacja skóry wieczorem jest bardzo ważna, bo to właśnie w tym czasie odbywają się w niej najważniejsze procesy regeneracyjne. Przyznam, że często zapominam o wieczornej pielęgnacji. Od kremów, które używam na noc mam dosyć spore wymagania. Jeżeli chodzi o kremy do twarzy, to powinny być lekkie niczym chmurka na wrażliwej skórze. Nie jest łatwo znaleźć idealny krem, dlatego co jakiś czas zmieniam produkty, których używam. Któregoś razu skusiłam się na odżywczy krem na noc mleko i miód od Oriflame. Samo słowo odżywczy nie dawało mi zbyt dużych nadziei, ale mimo wszystko postanowiłam go wypróbować.

Krem zamknięty jest w niewielkim szklanym słoiczku z brązową, plastikową zakrętką. Dodatkowo umieszczono go w złotym kartonowym opakowaniu. Ku mojemu zdziwieniu, była do niego również dołączona ulotka dotycząca sposobu jego stosowania. Sam słoiczek ma bardzo poręczny kształt i z łatwością zmieści się w torebce, czy w kosmetyczce. Można postawić go na półce przy łóżku i zastosować bezpośrednio przed snem. W ten sposób na pewno o tym nie zapomnimy. Ma typowo miodową szatę graficzną i już na sam widok kremu ma się ochotę od razu go zastosować. Tutaj również wszystko jest dopracowane.






Krem stosuję już od pewnego czasu. Nakładam go na oczyszczoną skórę twarzy i wklepuję go, wykonując przy tym delikatny masaż. Kosmetyk ma zbitą, ale bardzo delikatną i przyjemną formułę. Łatwo się go aplikuje i rozprowadza po powierzchni twarzy. Szybko się wchłania i pozostawia skórę dogłębnie nawilżoną i odżywioną. Oprócz tego, zapobiega nadmiernej utracie wody oraz uszczelnia barierę hydrolipidową skóry. Podczas stosowania kremu, jak również podczas jego wchłaniania, wyczuwalny jest delikatny, miodowo-mleczny zapach. Taki przyjemny aromat pomaga się zrelaksować i zasnąć. Co ważne, krem szybko się wchłania i nie pozostawia na twarzy tłustej ani klejącej warstwy. Szczególnie wieczorem ma to dla mnie duże znaczenie. Rano moja cera jest miękka, gładka i miła w dotyku. Widzę ogromną różnicę w kondycji mojej skóry. Jest bardziej sprężysta i elastyczna. Cera nawet z rana wygląda świeżo i promiennie. Widać, że krem w nocy robi ogromną robotę. W ten sposób rano nie muszę martwić się wyglądem mojej twarzy. Pielęgnuję ją tak jak zwykle i bez dodatkowych poprawek jestem gotowa do wyjścia. Jestem zachwycona z jego działania. Nigdy bym nie pomyślała, że taka drobna zmiana w codziennej pielęgnacji może tak wiele dać. Dla mnie rewelacja!




Skład: Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Palmitate, Pentaerythrityl Distearate, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Dicaprylyl Ether, Dimethicone, Myristyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Cocoglycerides, Sodium Polyacrylate, Imidazolidinyl Urea, Caprylyl Glycol, Sodium Stearoyl Glutamate, Methylparaben, Propylparaben, Disodium EDTA, Parfum, Linalool, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Hydroxycitronellal, Mel, Sine Adipe Lac, Phenoxyethanol, CI 47005, CI 14700.



Jestem bardzo zadowolona z tych dwóch kosmetyków. Perfumy mają przepiękny zapach, któremu nie można się oprzeć. Jest bardzo trwały, a zarazem ekonomiczny. Natomiast odżywczy krem na noc doskonale pielęgnuje suchą i wrażliwą cerę. Dogłębnie ją nawilża i zapobiega nadmiernej utracie wody. Według mnie kosmetyki doskonale się spisują, mają doskonałą jakość i na razie prócz składu (jak to w kosmetykach z Oriflame) nie widzę w nich żadnych innych mankamentów. Tak poza tym kosmetyki są rewelacyjne. Bardzo jestem ciekawa, czy mieliście okazję już wcześniej je poznać. Jeżeli są tutaj blogerki / influencerki, które również chciałyby bliżej poznać kosmetyki Oriflame i móc je recenzować za darmo, to zachęcam do wejścia TUTAJ i do zarejestrowania się z tego linku. Osoba za to odpowiedzialna na pewno się z Wami skontaktuje. Także, jeżeli chcecie poznać takie perełki z Oriflame, to koniecznie się zgłoście. Naprawdę warto!




Co sądzicie o tych kosmetykach? Jakie zapachy należą do Waszych ulubionych? Po jakie marki kosmetyczne sięgacie najczęściej?



17 komentarzy:

  1. Podoba mi się ten zapach, jak wiele innych perfum marki. Krem to dla mnie nowość, ale produkty z miodem lubię

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście,że o tej firmie większośc słyszała, ale k tych kosmetykach już nie. Mega mnie nimi zaciekawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam markę Oriflame i lubię ich kosmetyki. U Ciebie na blogu pojawiają się bardzo fajne propozycje od tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam ten zapach, mam go i również jestem nim zachwycona, jest przepiękny warto go poznać. Osobiście bardzo lubię kosmetyki Ori dobrze się u mnie spisują, a tego kremu nie miałam, z tej linii tylko balsam do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam perfumy z tej linie i je sobie bardzo chwalę

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię zapachy Oriflame. Uważam, że wcale nie są drogie a jakościowo całkiem, całkiem. Swoją kolekcję ich zapachów mam :) Ten, który pokazujesz w dzisiejszym poście - Essenza Sensuale, również stoi na mojej perfumowej półce.

    OdpowiedzUsuń
  7. to wspaniała linia, miałam kilka wersji perfum giordani gold, są niesamowite

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Oriflame nie miałam nic już kilka dobrych lat, ale chyba się na coś skuszę, bo ostatnio oglądałam katalog i w oko wpadły mi niektóre kosmetyki. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapach Giordani Gold znam i mimo, że nie są to moje nuty zapachowe, to ma coś w sobie co przyciąga. Co do zapachu tego masełka - znam i mnie drażni, więc nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Te perfumy uwielbiam za zapach, jednak atomizer jaki mają mnie bardzo zniechęcił.

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam krem i inne kosmetyki z linii milk&honey.bardzo je lubię za działanie i piękny zapach ☺

    OdpowiedzUsuń
  12. Tych kosmetyków nie znam, ale ostatnio ogólnie chętniej sięgam po ich propozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam zapachy słodkie i bardzo słodkie :) Najlepiej z wanilią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nuty zapachowe są bardzo ciekawe. Myślę, że spodobałby mi się ten zapach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Z serii Mleko i miód lubiłam swego czasu używać lotion (albo krem, nie jestem pewna) do ciała. Lubiłam jego szybkie wchłanianie i taki delikatny słodkawy zapach.

    OdpowiedzUsuń
  16. czasami sięgam po kosmetyki Oriflame a ten miodowy krem bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawy flakonik perfum. Przyznam, że nie spotkałam się jeszcze z aplikatorem w formie pipetki. Natomiast krem, ma fajną konsystencję, a jego opakowanie, przyciąga wzrok :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)