„Zakochana w Barcelonie” Anna Wawrykowicz
Wiosna przyszła do nas już kilka dni temu, jednak
szukanie jej oznak nie ma najmniejszego sensu. Wraz z przyjściem wiosny, zima
również sobie o nas przypomniała. U nas nadal nie stopniał śnieg, który spadł
zeszłej nocy. Niestety, dla osoby ciepłolubnej tak jak ja, nie są to najlepsze
wieści. Niepogoda, złe samopoczucie oraz obecna sytuacja sprawiają, że musimy
pozostać w domach. Na szczęście nadal można spędzać czas w ciekawy sposób. My
stawiamy na czytanie książek! Pod kocykiem, z kubkiem kakao mogę czytać do
białego rana. Dziś chciałabym zachęcić was do przeczytania książki „Zakochana w
Barcelonie”. Dzięki niej przeniesiecie się prosto do słonecznej Barcelony. Jeżeli
chcecie poznać bliżej tę powieść, koniecznie zostańcie ze mną!
Rodzaj literatury: Literatura
obyczajowa
Liczba stron: 364
„Zakochana w Barcelonie” to historia o odkrywaniu obcego kraju, jego
kultury, architektury i historii. Barcelona to miasto słońca, ciepła i
niesamowitych ludzi. To cudowne miasto poznajemy, dzięki głównej bohaterce.
Gosia to 40-latka (chociaż kobietom w wieku się nie liczy) po rozwodzie, która
wyjeżdża na stypendium do Barcelony. Od wielu lat pracuje jako wykładowca
historii Hiszpanii, a wyjazd ma jej pomóc w zbieraniu potrzebnych informacji do
napisania pracy doktoranckiej. Ale nie tylko. Wyjazd ma dać jej również szansę
na nowy początek. W kraju pozostawia pod opieką brata i jego żony swoją 10-letnią
córkę, za którą bardzo tęskni. Postanawia spełnić swoje dawno porzucone
marzenia. W Barcelonie wynajmuje pokój u Nurii, rodowitej hiszpanki, która
opowiada jej o nieznanej dla turystów Hiszpanii. Gosia pierwszego dnia swojego
pobytu poznaje Williego, który przyjechał tam, aby nauczyć się języka
hiszpańskiego. Poznaje ona także przemiłego Marca, który jest dla niej
przewodnikiem i przyjacielem. W wędrówkach po Barcelonie towarzyszą jej również
nowo poznana przyjaciółka Montse wykładowczyni uniwersytecka i przewodniczka
miejska Laia. To dzięki nim poznaje nieznaną dla Europejczyków historię
tego kraju. Na miejscu zbiera materiały o wojnie domowej, o których bardzo
często nikt nie wiedział. Przebywanie wśród rodowitych mieszkańców Barcelony
pozwala jej zrozumieć tragedię narodu i kraju podczas tej wojny.
„Zakochana w Barcelonie” to nie tylko powieść
obyczajowa, ale również przewodnik po tym niesamowitym mieście. Autorka w
sposób bardzo dokładny opisuje w najdrobniejszych szczegółach ulice, zabytki,
fontanny tego miasta. Skupię się na bardzo dokładnych opisach rzeźb, mozaik
oraz elewacji budynków. Są tak dokładne, że gdy zamkniemy oczy, możemy ze
szczegółami sobie to wszystko wyobrazić. Autorka poświęca też bardzo wiele
stron w swojej książce historycznym opowieściom o mieście, ludziach i tym, co przeżyli. Książka posiada
bardzo dobrą fabułę i dialogi. Przy niej
po prostu nie można się nudzić!
„Zakochana w Barcelonie” to fantastyczna książka,
szczególnie dla osób, które fascynują się Barceloną i chcą poznać ją z nieco
innej strony. Autorka bardzo ciekawie opowiada o zabytkach, degustacjach i
ciekawostkach. Dzięki niej możemy się dowiedzieć o tym, że słynne lizaki Chupa
Chups to pomysł hiszpańskiego producenta słodyczy, a ich logo zaprojektował sam
Salvador Dali. Kto by pomyślał. Ta powieść jest niczym bombonierka z
czekoladkami, z każdą kolejną chcemy więcej, a każda kolejna odkrywa przed nami
nową tajemnicę. To po prostu idealna lektura na długie, deszczowe wieczory.
Gorąco polecam!
Czy książka
Was zaciekawiła? Co sadzicie o takiej książce w formie przewodnika? Przemawia do Was, czy raczej niekoniecznie?
Książka wydaje się bardzo interesująca. Myślałam już ostatnio, aby po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńCarrrolina Blog-klik
Zdaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńChciałabym jechać do Barcelony. Niestety teraz nie mozna. Ale kiedyś czemu nie.
OdpowiedzUsuńRzadko czytam takie książki. Wolę nieco inne klimaty.
OdpowiedzUsuńNie do końca lubię takie książki. Mam taką o podobnej tematyce z tym, że autorka zwiedza Amerykę Południową. Przeczytałam, ale szału nie było.
OdpowiedzUsuńKsiążki takie rzadko czytam, ale na tą z chęcią się słyszę. Ostatnio mam etap na poznawanie Barcelony i ogólnie całej Hiszpanii. Bardzo zainteresowała mnie ich kultura, więc z chęcią zerknę do tej książki.
OdpowiedzUsuńI kolejna propozycja która nam się podoba! Fajne są książki o tradycjach i innych krajach :) można się wielu rzeczy dowiedzieć
OdpowiedzUsuńkilka lat temu byłam w Barcelonie i się w niej zakochałam więc chętnie sięgnę po tę książkę
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w Hiszpanii, Barcelona na pewno jest piękna ta w książce i w rzeczywistości
OdpowiedzUsuńPrzewodniki to nie książki dla mnie jednak ten wydaje się być inny, dlatego mnie zainteresował
OdpowiedzUsuńchętnie zapoznam się z tą książką! w Barcelonie nigdy nie byłam, ale bym chciała
OdpowiedzUsuńSpędziłam kiedyś kilka dni w Barcelonie. To miasto mnei oczarowało, chętnie bym wybrała się tam na dłużej. Może chociaż w wyobraźni, czytając tę książkę...
OdpowiedzUsuńKolejna książka, którą zobaczyłam na Twoim blogu i mnie zainteresowała. Myślę, że mogłabym po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńZaintrsowałaś mnie tą ksiażka , kiedyś napewno ją przeczytam
OdpowiedzUsuńNapewno przeczytam tą ksiażkę podoba mi sie twoja recenzja
OdpowiedzUsuńMyślę, ze warto by było przeczytać tą książkę przed wycieczką do Barcelony. Ja nie byłam, więc z chęcią wezmę do ręki i się wgryzę w ten świat.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię obyczajówki, dlatego myślę, że chętnie sięgnęłabym po tę powieść :)
OdpowiedzUsuńRaczej po nią nie sięgnę, bo to nie mój klimat. Zdjęcia super Ci wyszły ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem zdjęć, są takie bardzo pomysłowe. A co do książki to zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNie koniecznie lubię taką formę książki w postaci przewodnika. Preferuję coś innego. Świetne zdjęcia 😊
OdpowiedzUsuńTa książka, to zdecydowanie coś dla mnie :) Wpisuję tytuł na moją listę i mam nadzieję, że niebawem uda mi się po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńBarcelona jest piękna! Myślę, że opowieść dziejąca się w Barcelonie może być bardzo dobrą przygodą.
OdpowiedzUsuńTaka forma książki może być naprawdę fajna.. Z pewnością czyta się ją lekko i przyjemnie. Chętnie do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńNo proszę, nie wiedziałam, że Salvador Dali to projektował �� Ale super, z pewnością ją przeczytam ��
OdpowiedzUsuńo! i znowu książka, która jakoś nie wpadła w moje ręce wcześniej... dzięki za info!
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie! Dzięki niej mogłam choć w niewielkim stopniu poczuć klimat Barcelony ♥
OdpowiedzUsuń