Avon miejsce dla każdej z nas

Gdy wokół nas tak wiele różnych firm i produktów, trudno znaleźć takie, które będą nam najbardziej odpowiadać. Ja już wielokrotnie pokazywałam Wam kosmetyki czy firmy, z których usług i produktów najchętniej korzystam. Dziś po raz kolejny chciałabym powiedzieć kilka słów o rejestracji Avon, czyli firmie, która nieustannie mi towarzyszy.

Jestem konsultantką Avon

W pewnym momencie bycie konsultantką stało się dla mnie oczywiste, zarejestrowałam się do Avon. Dlaczego? Ponieważ czułam, że chcę mieć łatwy i regularny dostęp do tego, co pozwala mi o siebie dbać. Rejestracja Avon trwa tylko moment, a zyskać można bardzo dużo. Jestem kobietą i myślę, że jak większość innych pań lubię kosmetyki, dzięki którym mogę się skupić na codziennej pielęgnacji. Korzystamy z nich, idąc pod prysznic, nakładając makijaż czy szukając właściwych kremów nawilżających. Uwielbiam również perfumy, a ich w Avonie też nie brakuje. Dlaczego o tym piszę? Bo uważam, że warto wspierać te firmy, które produkują sprawdzone i pasujące nam kosmetyki. Może jesteś osobą, która właśnie zastanawia się, gdzie znaleźć właściwy peeling, szampon czy krem na noc. A może wahasz się, czy wiązać się z tą marką. Ja mogę powiedzieć, że tutaj nie zawsze chodzi o zysk. Rejestracja Avon do niczego Cię nie zobowiązuje. Nie musisz pracować i sprzedawać kosmetyków. Możesz za to być na bieżąco i zamawiać to, co najbardziej Ci służy. To chyba jedna ze wspanialszych rzeczy dla kobiety.

Katarzyna Michalak „Kropla nadziei” - trylogia mazurska

 Panująca za oknem pogoda, zdecydowanie nie wpływa dobrze na nasze samopoczucie, a do następnych wakacji i ciepłych dni wciąż jeszcze daleko. A tu trzeba poradzić sobie z jesienną chandrą. Na szczęście z pomocą przychodzi moja ulubiona pisarka Katarzyna Michalak. Jej książki są dobre na każdą pogodę. W jej powieściach wśród bohaterów odnajdujemy ludzi takich jak my, a to, co ich spotyka i czego doświadczają, może przydarzyć się każdemu z nas. Czytając jej książki, zatracamy się w nich. Można je czytać i czytać do białego świtu. Bije z nich niesamowite ciepło i dobra energia, mimo że spotykamy bohaterów tych dobrych, ale również i tych złych.





W książkach Katarzyny Michalak jest niezwykła magia, która przynajmniej na mnie działa tak, że pragnę czytać, więcej i więcej... ja swoją przygodę z tą autorką rozpocząłem od trylogii mazurskiej. Dokładnie od „Gwiazdki z nieba”, w którą dostałam pod choinkę. Później był „Promyk słońca” i ostatnia, kończąca ten trylogię „Kropla nadziei”. To powieść bardzo wzruszająca, pełna ciepła, miłości i nadziei.



Senna, gdzie rozgrywa się akcja, to mała wioska nad mazurskim jeziorem otoczona lasem, w którym życie płynie spokojnie i powoli. Nikt się nie spieszy. Rzec by można sielanka. Nic bardziej mylnego. Wszystko zmienia się ze sprawą Nataniela Domaradzkiego. Doświadczony przez los chłopak szuka dla siebie miejsca i trafia do tej niezwykłej, mazurski i wnioski. W Sennej odnajduje nie tylko dom, ale również przyjaciół, na których może zawsze liczyć. Nataniel doświadcza miłości, zauroczenia, zdrady, odtrącenia. Podczas swej drogi musi zmierzyć się z przeszłością jej konsekwencjami, ale nigdy nie pozostaje sam.



W ostatniej części trylogii w „Kropli nadziei” musi poradzić sobie z wielką tragedią i stratą bliskiej osoby. Doktor Marta Kraszewska, która była jego oddaną przyjaciółką, na którą mógł zawsze liczyć i która była przy nim, gdy „sięgnął dna”, ginie w tragicznym pożarze. Pozostawia po sobie wielki smutek i żal, ale Nataniel nie jest sam w swej rozpaczy. Jest jeszcze Mateusz, który kochał skrycie Martę i Siergiej, który planował z nią wspólne życie. Śmierć Pani doktor zmieniła losy wszystkich bohaterów. Zmieniła też mieszkańców mazurskiej wioski. Po smutnych chwilach ponownie zagościł w Sennej spokój i miłość.


Nie brakuje zwrotów akcji i wciąż plączących się losów bohaterów. Co by się nie działo, na końcu zawsze odnajdujemy szczęście i radość. Zachęcam Was do przeczytania całej trylogii Mazurskiej Katarzyny Michalak, która jest pełna emocji i zaskakujących zwrotów akcji. Ja przeczytałam całą trylogię z zapartym tchem, a ostatnią część „Kropla nadziei” była przysłowiową wisienką na torcie. Takie książki są doskonałe na ponure, jesienne dni. To właśnie one dają siłę, ciepło, nadzieję i radość z czytania. Serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania  „Kropla nadziei” i za skompletowanie całej trylogii dziękuję wydawnictwu Znak i Pani Katarzynie Michalak💓


Znacie twórczość Katarzyny Michalak? Czy do tej pory przeczytaliście jakąś powieść jej autorstwa?

23 komentarze:

  1. U mnie w ostatnich dniach pogoda dopisuje, piękna złota jesień. Słyszałam o tej autorce, ale jeszcze nie miałam okazji czytać jej książek. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam ani autorki ani jej książek..Ale wszystko przede mną - jesień idzie i coś trzeba będzie robić wieczorami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super jest ta seria, brakuje mi tylko Kropli Nadziei

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie mieć taki egzemplarz z autografem. Od razu lepiej się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham jej książki! Wprowadza niesamowitą atmosferę! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś hurtowo czytałam książki tej autorki, ale tej serii niestety nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam kiedyś książkę tej autorki i pamiętam, że bardzo mi się podobała. Fajnie, że mogłaś dostać książkę z autografem.

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładnie wydane są te ksiązki, podobają mi się okładki od razu zachęcają do czytania

    OdpowiedzUsuń
  9. Te okładki są cudowne, delikatne i jak z bajki

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne okładki. Czytałam już recenzje tej książki i bardzo mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam kilka książek tej autorki, są bardzo wciągające

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie znam twórczości tej autorki, ale okładki są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dawna mam ochotę poznać twórczość tej autorki, czytam same cudowne recenzje jej książek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo chcę przeczytać tą trylogię, ale póki co mam taką kolejkę książek, że nie wiem kiedy to nastąpi :-0D

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam o tej autorce. Ale nie zabrałam się jeszcze za te książki. Będę musiała to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  16. czytałam, znam,
    uwielbiam twórczość tej autorki. Właśnie czekam na najnowszą i jestem uradowana

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj, niestety nie znam książek, ani autorki. Muszę przyjrzec się jej twórczosci :)

    OdpowiedzUsuń
  18. super, że wszystkie książki kończą się szczęśliwie i niosą pozytywne przesłania

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajnie, że masz egzemplarz z autografem, takie mają większą wartość. Książek tej autorki nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Sama nie wiem, czy byłaby to Książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak i cały czas się zastanawiam, dlaczego ludzie tak jadą bo tych książkach :/ Albo ja mam tak, że staram się wyluzować przy książkach, a nie analizować, czy to mogłoby się stać czy nie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam ani autorki ani jej książki:) ale na zimowe wieczory może i sięgnę po nią:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię książki tej autorki, czytałam kilka i mnie nie zawiodły.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)