Kobieta jest takim dziwnym wytworem, że wiele czynności lubi
powtarzać regularnie i gdy tylko którejś z nich brakuje, nie umie się odnaleźć.
Zawsze podczas zakupów zastanawiam się, co zamówić, aby było przydatne, mimo to
wychodzi jak zwykle. Właśnie dotarło do mnie kolejne zamówienie z Zaful.
I nie zgadniecie, co się w nim znalazło. Legginsy! Tak zamówiłam kolejne dwie
pary legginsów. Bardzo je lubię, chodzę w nich dość często, więc pomyślałam, a
co, każda para legginsów się przyda. Oprócz nich wzięłam jeszcze kilka innych
drobiazgów, które jak zawsze okazały się bardzo przydatne.

Legginsy
LaceUp Skinny Pants są całe czarne, z białą przeplecioną i zawiązaną tasiemką. Całość
wygląda bardzo ładnie, jednak takie rozwiązanie jest zupełnie niepraktyczne.
Wstążka jest śliska i cały czas się rozwiązuje. Kiedy idę, zwłaszcza w
deszczową pogodę, kiedy jest pełno błota, ta tasiemka po chwili jest cała
brudna i mokra. Spodnie doskonale komponują się z czarną lub szarą tuniką.
Jestem ciekawa, czy jeżeli przeplotłabym tam inny sznurek, to może by się tak
nie rozwiązywał. Gdyby nie ten drobny problem, spodnie byłyby całkiem w
porządku.



Kolejne legginsy Bandana Floral Leggings są również całe czarne, jednak posiadają nadrukowany piękny wzór. Gdy
do mnie dotarły, byłam nimi zachwycona. Wyglądają oszałamiająco. Podkreślone są
w ten sposób uda i pupa. Pasuje do nich każda jednolita bluzka. Niestety, czar
prysł, kiedy po raz pierwszy je wyprałam. I to nie w pralce, tylko lekko
ręcznie. Po wyschnięciu aplikacja była spękana i nie wyglądała już tak ładnie i
efektownie jak na początku. Pewnie po kilku praniach nie będzie po niej śladu. No cóż, czarne legginsy też są
dobre.




Do tych legginsów zamówiłam m.in. piękną,
czarną, rozkloszowaną bluzkę
StripedTrapeze T-shirt
. Ma ona kilka warstw. Ozdobiona jest pionowymi
wstążkami. Doskonale podkreśla biust, a także tuszuje brzuch i pupę.
Podczas zamawiania tej bluzki nie miałam możliwości wybrania rozmiaru,
widniało jedynie one size. Postanowiłam wziąć i przekonać się, co to oznacza. Bluzka okazała się na mnie za mała. Na całe szczęście mama
wyglądała w niej doskonale. Bardzo się
cieszyła z nowej tuniki. Jest przepiękną! Dobrze, że mogłam przynajmniej
sprawić radość mamie.








Bardzo lubię kawę, mama zresztą też. Na razie nie dorobiłyśmy się jeszcze
ekspresu do kawy, dlatego co jakiś czas przyrządzam ją sama. Początkowo
spieniałam mleko w blenderze, ale trwało to bardzo długo. Powiedziałam DOŚĆ!
Zamówiłam
spieniacz
do mleka
Mini Electric Hand Mixer. Nie macie pojęcia, jak wielkim jest on dla mnie udogodnieniem. Jest
mały, dzięki czemu spokojnie mieści się do szuflad w kuchni. W każdej chwili
można z niego skorzystać. Zasilany jest dwoma paluszkami AAA. Wystarczy
przesunąć przycisk, aby go uruchomić. Już po chwili mleko jest spienione. Teraz
wystarczy lekko opłukać urządzenie. W ten sposób oszczędza się dużo czasu.
Jestem zachwycona tym urządzeniem i dzięki niemu mogę rozwijać się w roli
baristy.
Mój sposób na kawę latte:
- Do
garnka wlewam około 1 l mleka i gotuję je.
- W
czasie gotowania mleka robię tradycyjną kawę
wsypuję ją do szklanki i zalewam wrzącą wodą.
- Gdy
mleko jest już gorące, zdejmuję je i przelewam do innego naczynia.
- Wkładam
spieniacz do środka i włączam go. Robię to przez około minutę.
- Przelewam
mleko do wysokiej szklanki, przekładając piankę na samą gorę. Należy pamiętać,
aby zostawić jeszcze miejsce na kawę.
- Wlewam
wcześniej przygotowaną kawę do gorącego mleka. Tworzą się warstwy.
- Na
koniec posypuję kakao, cynamonem, dodaję odrobinę cukru wedle uznania.
- Pyszna
kawka z pianką gotowa !

Nie mogło zabraknąć elementu kosmetycznego, dlatego
zamówiłam paletkę korektorów Concealer Palette,
która doskonale się u mnie sprawdza. Początkowo myślałam, że to cienie, ale po
chwili wiedziałam już, co tak naprawdę zamówiłam. Opakowanie jest dość słabe,
ponieważ otrzymałam je z lekkimi pęknięciami, poza tym po pewnym czasie wyrabiają się zawiasy. Dodatkowo myślałam, że w środku
będzie, chociaż naklejane lusterko. Niestety, bardzo si pomyliłam. Co
do samego kosmetyku, każdy z kolorów całkiem dobrze się nakłada, a lekki kolor
zauważalny jest od razu. Po raz pierwszy spotkałam się z korektorami w tej formie i byłam nimi mocno zdziwiona. Następnym razem muszę dokładniej
czytać opis.
Lubię robić zakupy i myślę, że po prostu kobity mają to w genach i nie potrafią
inaczej. Mimo tych niedociągnięć w zamówionych rzeczach jestem bardzo
zadowolona z zamówienia. Już mam kilka rzeczy, które planuję niebawem zamówić.
Jesteście ciekawi co to? Robicie zakup na Zaful?
Ochoty na kawkę mi narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nadruk na leginsach nie jest trwały bo wygląda bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńCzarne ciuchy są bardzo fajne. Ja mam u siebie w szafie chyba z połowę rzeczy w tym kolorze, reszta biała i tylko kilka kolorowych niedobitków :D
OdpowiedzUsuńTobie dobrze jest w leghinsach :) a spieniacz tez u nas stacjonarnie za dyszke kupilam. Identyczny na 2 paluszki :)
OdpowiedzUsuńMam ta paletke korektorow i u mnie w ogole sie nie sprawdza. Wiec ja wyrzucilam. Drugie legginsy sa swietne. A kawke uwielbiam. Latte i frappe sa moimi ulubionymi, koniecznie z biala czekolada :)
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo przyjemny look, aż miło popatrzeć. W tym zestawie taka kurtka z https://zoio.pl/odziez-damska/okrycia-wierzchnie/bomberki będzie przyjemnym dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńspieniacz to coś co koniecznie muszę kupić. w mojej garderobie jest niewiele czarnych ubrań
OdpowiedzUsuńfajnie ze zamówienie się udało
OdpowiedzUsuńJa kocham czarne ubrania. Pieniacz muszę od Ciebie ściągnąć
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz w czerni :) Fajne zamówionko :)
OdpowiedzUsuńMam tą paletę korektorów.
OdpowiedzUsuńSuper ubrania
OdpowiedzUsuńTe pierwsze legginsy są genialne!
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam taki spieniacz, ale nie sprawfził się u mnie :(
OdpowiedzUsuńZ Zaful mam głównie sweterki i raczej jestem z nich zadowolona!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zamowienie :)
OdpowiedzUsuńKochana te korektory stosujemy na mokro, czyli od razu na podkład, a potem przypudrowujesz twarz.
OdpowiedzUsuńSpieniacz mam z zagranicznych stronek :) Bardzo praktyczny i mamy smaczne latte ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz w tych leginsach :)
OdpowiedzUsuńŁadne legginsy i świetnie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńMiałam tego typu spieniacz do kawy... totalny niewypał jak dla mnie, nie spieniał mleka i co chwilę się zatrzymywał w miejscu nie kręcąc... Dawałam mu dwie szansy i nie włączył się już w ogóle a efekt był bardzo kiepski więc poszedł w kosz. Już takich nie kupię.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten pierwszy zestaw bardzo ci pasuje, fajnie w nim wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taki mini spieniacz do mleka.
OdpowiedzUsuńJedne i drugie legginsy wyglądają świetnie! Lubię czarne modele, jeśli o to chodzi.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Zaful, to mój ulubiony sklep :)
OdpowiedzUsuńCzarny kolor pasuje absolutnie do wszystkiego - bardzo dobry wybór zakupowy. Co do kokardek przy leginsach (świetne są!), to może warto zawiązać je na sztywny supełek lub zapleść na odwrót żeby nie wpadały do kałuż w bardziej mokre dni?
OdpowiedzUsuńFajne zamówienie, ja jakoś nigdy nie mogę trafić z rozmiarem w Zaful, ale chyba dam jeszcze szansę temu sklepowi :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te legginy i dzięki za przepis na kawe
OdpowiedzUsuńta paleta to dla mnie totalna porażka, miałam i nie polecam.
OdpowiedzUsuńSuper Ada! :D
OdpowiedzUsuń