Przez wiele lat podchodziłam do tematu toników z pewnym sceptycyzmem. Doświadczyłam wielu nieprzyjemnych sytuacji, kiedy tonik, którego używałam, wywoływał u mnie podrażnienia skóry. Moja sucha i wrażliwa cera sprawiała, że wybór odpowiednich kosmetyków był dla mnie sporym wyzwaniem. Ostatnio jednak odkryłam produkt, który całkowicie zmienił mój punkt widzenia jeśli chodzi o stosowanie toników w mojej codziennej pielęgnacji. Phyt's Hydrolé Oranger, bo to właśnie o nim mowa, to wegański tonik z liści pomarańczy, który jest dedykowany cerze naczynkowej, suchej i normalnej. Jakie posiada właściwości? Czy faktycznie się u mnie sprawdził? Tego dowiesz się w dalszej części artykułu!
Phyt's Hydrolé Oranger - Wegański tonik z liści pomarańczy
Tonik zapowiadał się niepozornie, ale już po pierwszym użyciu zachwycił mnie swoimi właściwościami. W delikatny, ale jednocześnie bardzo skuteczny sposób pielęgnuje cerę. Jego głównym atutem jest dogłębne oczyszczanie twarzy i usuwanie wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń (w tym także pozostałości makijażu i produktów kosmetycznych). Tonik głęboko nawilża i odżywia skórę, a przy tym koi i łagodzi wszelkiego rodzaju podrażnienia, zaczerwienienia i stany zapalne. Właśnie dlatego może pomóc w przywróceniu równowagi skórze, jednocześnie przygotowując ją do kolejnych kroków pielęgnacyjnych, takich jak aplikacja kremów czy serum. Warto wspomnieć, że tonik wyrównuje naturalne pH skóry, zmniejsza widoczność naczynek, a także neutralizuje działanie wolnych rodników, zapewniając tym samym doskonałą ochronę przeciwzmarszczkową. Nie tylko sprawia, że skóra jest odpowiednio zadbana, ale także staje się ona miękka, gładka, jędrna i elastyczna. Tonik przywraca cerze zdrowy i pełen blasku wygląd, a to dla każdej z nas jest chyba najważniejsze!
Idealny tonik dla suchej i wrażliwej cery
Muszę przyznać, że Phyt's Hydrolé Oranger okazał się moim największym odkryciem. Co prawda, miałam pewne obawy, jednak były one bezpodstawne, bo okazał się dla mnie po prostu idealny! W kompleksowy sposób dba o moją cerę, a co ważniejsze utrzymuje prawidłowy poziom jej nawilżenia, koi i łagodzi podrażnienia pojawiające się na mojej twarzy i przygotowuje cerę do dalszych procesów pielęgnacji. Oczywiście oferuje o wiele więcej, jednak dla mnie najważniejsze jest to, że wpływa pozytywnie na kondycję mojej skóry.
Skład toniku z liści pomarańczy Phyt's Hydrolé Oranger
INCI: Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Leaf/Twig Extract [ekstrakt z gorzkiej pomarańczy], Aqua/Water/Eau [woda], Sodium Chloride, Potassium Sulfate, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Leaf/Twig Oil [olejek z gorzkiej pomarańczy], Lippia Citriodora (Verbena) Flower/Leaf/Stem Extract [ekstrakt z werbeny], Malva Sylvestris (Mallow) Flower Extract [ekstrakt z malwy], Lotus Corniculatus (Bird's-foot Trefoil) Extract [ekstrakt z komonicy zwyczajnej], Equisetum Arvense (Horsetail) Leaf Extract [ekstrakt z liści skrzypu polnego], Medicago Sativa (Alfalfa) Extract [ekstrakt z korzenia lucerny], Viscum Album (Mistletoe) Extract [ekstrakt z liści jemioły], Citral (składnik olejku eterycnego), Geraniol (składnik olejku eterycnego), Limonene (składnik olejku eterycnego), Linalool (składnik olejku eterycnego).
Skład toniku jest w 100% naturalny i wegański. Nie zawiera alkoholu, gliceryny, a także pozbawiony jest sztucznych barwników i konserwantów. To wszystko sprawia, że kosmetyk jest bezpieczny i odpowiedni dla każdego typu cery, szczególnie suchej i wrażliwej.
Tonik z liści pomarańczy Phyt's Hydrolé Oranger
Tonik z liści pomarańczy Phyt's Hydrolé Oranger stanowi doskonałe uzupełnienie rutyny pielęgnacyjnej, jednocześnie podkreślając naturalne piękno zdrowej i pełnej blasku cery. Za sprawa składników odżywczych i antyoksydantów dogłębnie nawilża i odświeża cerę, a także przywraca jej naturalny blask. Jego naturalna formuła oraz przepiękny, cytrusowy zapach sprawiają, że codzienna pielęgnacja staje się npo prostu przyjemnością. Moim skromnym zdaniem to rewelacyjny kosmetyk, który na stałe zagości w mojej rutynie pielęgnacyjnej. Jedyną wadą jest jego cena, ponieważ opakowanie o pojemności 200 ml trzeba zapłacić 89 zł. Mimo to, uważam że warto w niego zainwestować, bo w zamian oferuje naprawdę wiele. Ze swojej strony gorąco polecam!
Znasz kosmetyki tej marki? Co sądzisz o tym toniku z liści pomarańczy? Zdarzyło Ci się go kiedyś używać?
* Wpis powstał we współpracy z drogerią estyl.pl
Nie miałam jeszcze okazji poznać tej marki. Jeśli ten tonik rzeczywiście działa tak dobrze, to na pewno jest tego warty swojej ceny.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy moja skóra się z nim zaprzyjaźni, wydaje się, że powinna, bo to kosmetyk jej dedykowany.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię hydrolaty, więc ten również bardzo chciałabym wypróbować. Nie miałam okazji poznać tej marki.
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji jeszcze poznać tego toniku, w ogole ta marka jest dla mnie nowością, muszę zobaczyć co tam jeszcxe ciekawego mają
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem naturalnego składu. Chyba warto wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji korzystać, ale wygląda naprawdę interesująco, chętnie zerknę
OdpowiedzUsuńNie zwróciłam wcześniej uwagi na ten tonik, ale widzę, że warto to zmienić.
OdpowiedzUsuńMogłabym wypróbować. Zapowiada się świetnie
OdpowiedzUsuń