Avon miejsce dla każdej z nas

Gdy wokół nas tak wiele różnych firm i produktów, trudno znaleźć takie, które będą nam najbardziej odpowiadać. Ja już wielokrotnie pokazywałam Wam kosmetyki czy firmy, z których usług i produktów najchętniej korzystam. Dziś po raz kolejny chciałabym powiedzieć kilka słów o rejestracji Avon, czyli firmie, która nieustannie mi towarzyszy.

Jestem konsultantką Avon

W pewnym momencie bycie konsultantką stało się dla mnie oczywiste, zarejestrowałam się do Avon. Dlaczego? Ponieważ czułam, że chcę mieć łatwy i regularny dostęp do tego, co pozwala mi o siebie dbać. Rejestracja Avon trwa tylko moment, a zyskać można bardzo dużo. Jestem kobietą i myślę, że jak większość innych pań lubię kosmetyki, dzięki którym mogę się skupić na codziennej pielęgnacji. Korzystamy z nich, idąc pod prysznic, nakładając makijaż czy szukając właściwych kremów nawilżających. Uwielbiam również perfumy, a ich w Avonie też nie brakuje. Dlaczego o tym piszę? Bo uważam, że warto wspierać te firmy, które produkują sprawdzone i pasujące nam kosmetyki. Może jesteś osobą, która właśnie zastanawia się, gdzie znaleźć właściwy peeling, szampon czy krem na noc. A może wahasz się, czy wiązać się z tą marką. Ja mogę powiedzieć, że tutaj nie zawsze chodzi o zysk. Rejestracja Avon do niczego Cię nie zobowiązuje. Nie musisz pracować i sprzedawać kosmetyków. Możesz za to być na bieżąco i zamawiać to, co najbardziej Ci służy. To chyba jedna ze wspanialszych rzeczy dla kobiety.

Historia rodem z Jamesa Bonda. Recenzja książki „Niebezpieczne piękno” J.T. Geissinger

Na pewno każdy oglądał kiedyś filmy z przygodami Jamesa Bonda. Ten dreszczyk emocji i ciekawość, co wydarzy się dalej nie dawała odejść od telewizora nawet na chwilę. Jeżeli lubicie takie klimaty, to świetnie się składa. Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki „Niebezpieczne piękno” autorstwa J.T. Geissinger, która jest pierwszym tomem serii. Zapnijcie pasy, bo będzie się działo!

Historia rodem z Jamesa Bonda. Recenzja książki „Niebezpieczne piękno” J.T. Geissinger


Autor: J.T. Geissinger

Tytuł: „Niebezpieczne piękno”

Tytuł oryginalny: „Dangerous Beauty”

Cykl: „Niebezpieczne piękno” (tom 1)

Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe

Data wydania:2022-08-18

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Liczba stron: 302

 

 Recenzja książki „Niebezpieczne piękno” J.T. Geissinger

Były agent służb specjalnych i ochroniarz – Nasir – otrzymuje nowe zadanie, polegające na namierzeniu żony rosyjskiego gangstera, która właśnie ewakuowała się na meksykańską wyspę Cozumel. Zadaniem Nasira jest jej obserwowanie i sporządzanie specjalnych raportów dla zleceniodawcy. Mężczyzna dobrze się przy tym bawi, ale mimo to odczuwa coraz większą pokusę zbliżenia się do kobiety, czego oczywiście robić nie powinien.

 

Evalina Ivanowa to kobieta, która usiłuje uciec od swojego dawnego życia i żywi głęboką nadzieję, że przeszłość nigdy jej nie odnajdzie. Jest piękna, wykształcona i dobrze wyszkolona na wypadek sytuacji zagrażających jej bezpieczeństwu. Pewnego razu wpada jednak w poważne kłopoty, z których wyciąga ją intrygujący mężczyzna, który twierdzi, że jest byłym gliniarzem i właśnie przyjechał na wakacje. Evalina mu ufa i przyłapuje się na tym, że bardzo trudno jest jej ignorować nowopoznanego turystę. W tym samym czasie Nasir – czyli rzekomy turysta – zdaje sobie już sprawę, że jego misja będzie trudniejsza niż myślał. Od tej pory żadne z tych dwojga nie wyjawia, kim jest naprawdę. Czy prawda wyjdzie na jaw? Czy znajomość Evaliny i Nasira zakończy się tylko na przyjaźni?

 

 J.T. Geissinger  „Niebezpieczne piękno”

 „Niebezpieczne piękno” to pierwsza część zapowiedzianej przez J.T. Geissinger trylogii o tym samym tytule. Po lekturze „Slow burn” wiedziałam, że muszę sięgnąć po tę pozycję i ze spokojem w sercu stwierdzam, że był to jak najbardziej dobry wybór. Za główną zaletę tej powieści – oczywiście oprócz ciekawej fabuły – uważam humor zawarty w dobrze rozegranych dialogach. Spotykamy się tu ze słownymi przekomarzaniami, które ani przez chwilę nie nudzą oraz świetną kreacją głównych bohaterów. Kto zna J.T. Geissinger ten pewnie wie, że jest to przykład dobrej autorki, dbającej o każdy detal swojego dzieła. „Niebezpieczne piękno” jest więc historią lekką i przyjemną, co sprawiło, że pochłonęłam ją jednym tchem.

 

Historia rodem z Jamesa Bonda. Początek obiecującej trylogii

   Sami bohaterowie od razu zyskali moją sympatię, a w lepszym ich zrozumieniu pomógł fakt, że książka napisana jest z perspektywy zarówno Evaliny, jak i Nasira. Ona i on – w połączeniu – tworzą coś w rodzaju mieszanki wybuchowej, co dostarcza wielu emocji i pozwala świetnie bawić się podczas lektury. Akcja pędzi, a humor zawarty w treści naprawdę bawi, dlatego nie ma tu mowy na nudę i ospałość. Jestem przekonana, że fani autorki będą tym tytułem naprawdę usatysfakcjonowani.Gorąco polecan!

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)