Avon miejsce dla każdej z nas
Gdy wokół nas tak wiele różnych firm i produktów, trudno znaleźć takie, które będą nam najbardziej odpowiadać. Ja już wielokrotnie pokazywałam Wam kosmetyki czy firmy, z których usług i produktów najchętniej korzystam. Dziś po raz kolejny chciałabym powiedzieć kilka słów o rejestracji Avon, czyli firmie, która nieustannie mi towarzyszy.
Jestem konsultantką Avon
W pewnym momencie bycie konsultantką stało się dla mnie oczywiste, zarejestrowałam się do Avon. Dlaczego? Ponieważ czułam, że chcę mieć łatwy i regularny dostęp do tego, co pozwala mi o siebie dbać. Rejestracja Avon trwa tylko moment, a zyskać można bardzo dużo. Jestem kobietą i myślę, że jak większość innych pań lubię kosmetyki, dzięki którym mogę się skupić na codziennej pielęgnacji. Korzystamy z nich, idąc pod prysznic, nakładając makijaż czy szukając właściwych kremów nawilżających. Uwielbiam również perfumy, a ich w Avonie też nie brakuje.
Dlaczego o tym piszę? Bo uważam, że warto wspierać te firmy, które produkują sprawdzone i pasujące nam kosmetyki. Może jesteś osobą, która właśnie zastanawia się, gdzie znaleźć właściwy peeling, szampon czy krem na noc. A może wahasz się, czy wiązać się z tą marką. Ja mogę powiedzieć, że tutaj nie zawsze chodzi o zysk. Rejestracja Avon do niczego Cię nie zobowiązuje. Nie musisz pracować i sprzedawać kosmetyków. Możesz za to być na bieżąco i zamawiać to, co najbardziej Ci służy. To chyba jedna ze wspanialszych rzeczy dla kobiety.
Cudeńka z Rosegal, pierwszy haul zakupowy
Witajcie Kochani!
Jak pewnie wielu z Was, uwielbiam robić zakupy. Dzisiaj zapraszam Was na
kolejny haul zakupowy, tym razem z Rosegal. W tym przypadku jestem w pełni
zadowolona z zakupów. Ciekawa jestem, czy Wam też się coś spodoba.
Myślałam, że pogoda na dobre się poprawi, więc postanowiłam kupić sobie czarną
tunikę na ramiączkach.. Aura jednak trochę popsuła mój zamysł. Tunika wygląda
fenomenalnie. Jest czarna, leista, lekko
prześwitująca z oryginalnymi wzorami u dołu. To tak zwana plus size long shirt. Pasuje doskonale do legginsów, ale
myślę, że dżinsy również byłyby świetnym dopełnieniem. Nie widać
niedoskonałości figury. Wygląda bardzo ciekawie i myślę, że to doskonały zakup.
Każdy w takiej tunice będzie wyglądał doskonale, bez znaczenia, czy nosi
rozmiar S, czy XL.
Drugim, aczkolwiek również udanym zakupem, jest ogon syrenki dla Hanusi. Jak
otworzyliśmy paczkę, była przeszczęśliwa.
Nawet nie wiedziała, że to coś będzie dla niej. Od razu weszła w ogon i nie
chciała z niego wyjść. Teraz towarzyszy jej podczas każdej drzemki. Tak jak
mój, duży ogon, ten też jest wykonany bardzo starannie z wysokiej jakości,
niedrapiącej wełny. Jest ciepły i bardzo przyjemnie się w nim śpi. Jest to
ogromna zachęta, aby dziecko spało samo we własnym łóżku. Uważam, że był to
bardzo dobry zakup. Oczywiście, stanowi to element zabawy w syrenkę, dzięki
czemu dziecko bawi się samo, rozwijając własną wyobraźnię. Szkoda, że nie jest
to tak popularne w Polsce.
Na dzisiaj tylko tyle. Jestem z tych dwóch rzeczy tak zadowolona, że nic więcej
m nie potrzeba. Rzeczy są doskonałej jakość, a my jesteśmy z nich bardzo
zadowolone. Krótko mówiąc, rewelacja!
A Wy, co sadzicie o naszych zdobyczach? Wam też one spodobały się tak, jak nam?
Buziaczki, testerka Adrianna
Ten kocyk znakomity równiez zastanawiałam się nad kupnem :)
OdpowiedzUsuńDla mnie rozmiar s czy xl ma ogromne znaczenie, ponieważ jestem mega szczupla. Taki ogon syrenki chce sobie na zimę zamówić 😍 genialne rozwiązanie na zimne dni ktore sa przed nami 😊
OdpowiedzUsuńTen kocyk jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ogon syreny. Fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńŚwietny ten ogon syrenki. Chyba tez zamowie dla coreczki. Na jesienne wieczory jak znalazl.
OdpowiedzUsuńkocyk chyba służy dobrze
OdpowiedzUsuńKocyk mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńKoc swietny :D
OdpowiedzUsuńTen ogon syrenki jest cudowny. Muszę mojej córce zamówić
OdpowiedzUsuńmnie te syrenie ogony nie przekonują jakoś :D
OdpowiedzUsuńKocyk syrenka wygląda ślicznie.
OdpowiedzUsuńKocyk same mamy tylko w wielkiej wersji! Super fotki!
OdpowiedzUsuńKocyk super. Co do pierwszej tuniki to raczej wolę dopasowane rzeczy, a ta tunika chyba pogrubia.
OdpowiedzUsuńTen syreni ogonek, to coś zdecydowanie dla mnie:) Jestem wiecznym zmarzluchem i ciągle owijam się w koce, więc ten ogonek byłby idealny:)
OdpowiedzUsuńKocyk jest świetny. Jeśli byłabym młodsza, na pewno bym go sobie sprawiła :D
OdpowiedzUsuńLubię rzeczy bardziej dopasowane, chociaż ta tunika jest całkiem ładna.
OdpowiedzUsuń