Jesień zawitała już do nas. Liście zaczęły spadać z drzew, częściej pada deszcz
i zrobiło się chłodno. Czy to jest powód, aby przestać o siebie dbać i czkać do
wiosny? Oczywiście, że nie. Od niedawna jestem wielbicielką masek wszelkiego
rodzaju. Wiem, że tylko one dogłębnie oczyszczą i zregenerują skórę. Dzisiaj
chciałabym się z Wami podzielić moim nowym odkryciem, jakim są maseczki firmy Dermaglin. Do przetestowania postanowiłam wybrać
dwie maseczki: regenerującą i oczyszczająco-odżywczą.

Na początek wybrałam intensywnie regenerująca maseczkę, która w swoim składzie
zawiera Zieloną Glinkę Kambryjską, wyciąg z miodu akacjowego i olejek
pomarańczowy. Polecana jest w szczególności dla skóry zmęczonej, szorstkiej,
wymagającej zdecydowanego działania i poprawy wyglądu. Skoncentrowana formuła
dokładnie oczyszcza, głęboko odżywia, wygładza, nawilża, koi i łagodzi
podrażnienia. Przyśpiesza regenerację skóry i aktywizuje jej naturalne funkcje.
Pozostawia skórę gładką i przyjemną w dotyku. Po zastosowaniu maski od razu
można zauważyć różnicę. Skóra wygląda zdrowiej. Maska przywraca jej koloryt,
dzięki czemu wyglądamy o wiele lepiej. Skóra staje się jędrna i delikatna w dotyku. Co prawda ciężko jednoznacznie
zauważyć pozytywne działanie maseczki, ale po jednym zastosowaniu nie
spodziewałam się takich rezultatów. Myślę, że przy dłuższym stosowaniu,
rezultaty byłyby jeszcze bardziej widoczne, a moja skóra dogłębnie nawilżona i
zdrowa.

Druga maska polecana jest do
pielęgnacji skóry o obniżonej jędrności lub wymagającej gruntownego
oczyszczenia. Produkt głęboko oczyszcza skórę, łagodzi i koi podrażnienia oraz
zapobiega powstawaniu zmian skórnych. Działa wybitnie odświeżająco i rewitalizująco.
Dostarcza składniki odżywcze głównie makro i mikroelementy niezbędne skórze.
Maska napina, ujędrnia i wygładza skórę, działa jak delikatny lifting. Poprawia
kondycję skóry, głęboko oczyszcza i nadaje skórze aksamitną gładkość. Efekt po
zastosowaniu można zauważyć od razu. Lekkie oczyszczenie, odżywienie i zwężenie
porów. Skóra wygląda świeżo. Po regularnym stosowaniu efekty będą dużo bardziej
widoczne. Jest idealna do zregenerowania wysuszonej skóry po lecie.

Uważam, że maski od firmy Dermaglin są
rewelacyjne. Ich składniki odżywcze dogłębnie wnikają w skórę i poprawiają jej
kondycję na wielu poziomach. W ofercie firmy dostępnych jest jeszcze wiele
innych masek, dzięki czemu możemy znaleźć idealną, zgodną z naszymi
oczekiwaniami. Każda z masek zamknięta jest w 20g
saszetce. Jej szata graficzna jest bardzo kolorowa i oryginalna. Zawartość
saszetki pozwala na swobodne pokrycie całej twarzy. Maseczki dostępne są w
wielu drogeriach, między innymi w Rossmanie,
w cenie 6zł za saszetkę. Myślę, że produkty
zdecydowanie są warte swojej ceny. Aby efekty były widoczne, należy stosować
maskę jeden, dwa razy w tygodniu. Nakładamy grubą warstwę maseczki, omijając
okolice oczu i ust, a po 20 minutach zmywamy ciepłą wodą. Niestety, ich
aplikacja jest dość trudna, gdyż trzeba ją wycisnąć z saszetki prosto na twarz
i nie należy to do najwygodniejszych metod. Zaletą tego produktu jest to, że
znajduje się on w saszetkach i nie zajmuje zbyt dużo miejsca. Można go mieć
zawsze pod ręką. Maseczka, dzięki zawartości glinki, jest gęsta i ma szarawy
kolor. Podczas aplikacji nie spływa po twarzy, jednak po zastygnięciu czasem się
kruszy. Na saszetce umieszczone są wszystkie niezbędne informacje, dzięki czemu
wiadomo, co zawiera i jak stosować daną maskę. Wyczuwalny jest zapach gliny i
innych składników, które zostały użyte do jej produkcji. W naszym przypadku są
to miód i kwiaty. Produkty są przebadane dermatologicznie. Do ich produkcji
wykorzystano tylko i wyłącznie naturalne składniki, dzięki czemu są one tak
skuteczne. Według mnie te maski to strzał w dziesiątkę i z pewnością skuszę się
na pozostałe maski od Dermaglin. Takich
spektakularnych efektów się nie spodziewałam. Polecam!
PS: Niedługo postaram się dodać więcej zdjęć, ponieważ aparat ze zdjęciami odmówił posłuszeństwa.
Testerka Adrianna
Uwielbiam testowac maseczki, najbardziej te ściągające!
OdpowiedzUsuń<3 uwielbiam maseczki <3
OdpowiedzUsuńPierwsza maseczka mogłaby się u mnie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńNie znam maseczek Dermaglin, ale chętni wypróbowałabym tę drugą ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki do twarzy- tych niestety nie znam, ale dzięki Tobie na pewno się za nimi rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńAkurat nie mam zdania jeśli chodzi o maseczki. Postaram się i z tym tematem zaprzyjaźnić kiedys 😊
OdpowiedzUsuńlubie maseczki i chetnie bym sie skusiłą na oczyszczającą.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za maseczkami niestety i rzadko je uzywam
OdpowiedzUsuńLubię maseczki tej firmy :) Stosowałam je wiele razy :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie że Tobie dobrze służyły, ja po nie ma pewno więcej nie sięgnę, ta z zieloną glinka bardzo źle podziałała na moją twarz.
OdpowiedzUsuńMam jedną maseczkę od nich do przetestowania.
OdpowiedzUsuńKuszą nas od dawna :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję maseczek i póki co się nie skusze
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałam bym tą intensywnie regenerującą.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki ! Te wwygladaja interesująco :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale zachęciłaś mnie do poszukania ich :)
OdpowiedzUsuńTą oczyszczająco-odżywczą chętnie wypróbuje. Używam tego typu maseczek dość często i myślę, że ta również sprawdzi się u mnie idealnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki.
OdpowiedzUsuńTa oczyszczająca by mi się przydała :D
OdpowiedzUsuń