Nawilżająca pianka do mycia twarzy Hydro Facial Foam Novaclear
Oczyszczanie skóry to jeden z najważniejszych elementów
pielęgnacji. Ma on wpływ na wygląd i kondycję cery, ale przede wszystkim na
wnikanie dobroczynnych składników do dalszych warstw naskórka. Każdy ma swoje
sposoby na piękną i oczyszczoną cerę. Przyznam, że mnie i moją cer czasami
ciężko jest zadowolić. Zwracam uwagę na elementy, które dla innych nie mają
znaczenia. Jednak są produkty, którym jestem w stanie wybaczyć wszystko. Mowa
oczywiście o piankach oczyszczających. Ubóstwiam je! Mogłabym używać ich codziennie.
Wiadomo, że mają drobne wady, ale i tak je uwielbiam. Jednak ta, o której chcę
Wam dzisiaj powiedzieć to po prostu petarda. Nawilżającą piankę do mycia twarzy
Hydro Facial Foam od Navaclear pokochałam już po pierwszym użyciu. Jest bezkonkurencyjna! Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na jej
temat, to koniecznie zostańcie ze mną!
Nawilżająca pianka do mycia twarzy Hydro Facial Foam
Navaclear mieści
się w prostym, plastikowym opakowaniu o pojemności 100 ml. To, co wyróżnia je
na tle innych, to zamieszczona na górze silikonowa szczoteczka z dozownikiem.
Po naciśnięciu pompki przez otworki w szczoteczce wydobywa się piana. Można ją rozprowadzić za pomocą tej
szczoteczki bądź za pomocą ulubionej myjki. Na szczęście można ją odczepić i
stosować osobno zarówno piankę, jak i samą silikonową szczoteczkę. Jest ona
miękka i bardzo delikatna, dzięki czemu pielęgnacja twarzy jest niezwykłą
przyjemnością. Dla mnie ważne jest również to, że na szczoteczce umieszczona
jest specjalna nakładka, która ogranicza osadzanie się na niej kurzu i
bakterii. Poza tym dzięki niej dozownik jest zablokowany, więc nie trzeba się
obawiać, że pompka mimowolnie wyciśnie, chociażby odrobinę kosmetyku. Widać, że
wszystko zostało dokładnie przemyślane. Kosmetyk jest poręczny i bardzo prosty
w użytkowaniu. Posiada prostą i estetyczną szatę graficzną. Oczywiście
znajdziemy na nim wszystkie najważniejsze informacje na temat kosmetyku, a
przede wszystkim jego skład. Niestety, opakowanie nie jest przeźroczyste, więc
kontrolowanie poziomu zużycia jest dość ograniczone. Nie mniej jednak to
opakowanie jest rewelacyjne. Według mnie żadne inne rozwiązanie nie byłoby tak
zachwycające!
Skład INCI:
Aqua(woda),
Cocamidopropyl
Betaine
(substancja myjąca i pianotwórcza pochodzenia organicznego), Ammonium
Lauryl
Sulfate
(ALS
substancja myjąca), Sodium
Hyaluronate
(kwas hialuronowy), Oryza
Sativa
Extract
(wyciąg z ryżu), Allantoin (alantoina), Urea (mocznik), Propylene
Glycol (alkohol – substancja hydrofilowa zatrzymująca wodę w głębszych
warstwach skóry), Tetrasodium
EDTA
(substancja organiczna wpływająca na trwałość i konsystencję kosmetyku), Benzyl
Alcohol
(alkohol mający wpływ na zapach, konsystencję i trwałość kosmetyku), Phenoxyethanol
(alkohol – substancja konserwująca), Ethylhexylglycerin
(konserwant), Lactic
Acid (kwas mlekowy), Parfum
(substancja zapachowa).
Prawidłowe oczyszczanie twarzy nie jest proste. Największy problem mają z tym
osoby z cerą tłustą i trądzikową. Skóra odwodniona, sucha i wrażliwa również ma niemałe
wymagania w przypadku tego typu kosmetyków. Używałam wielu pianek, ale ta jest
dla mnie niezastąpiona! Używam jej mniej więcej od dwóch tygodni. Najczęściej
sięgam po nią wieczorem, bo to właśnie wtedy moja cera woła o pomstę do nieba.
Kiedy po kilkukrotnym naciśnięciu pompki widzę, że ilość pianki jest
odpowiednia, zabieram się do pracy. Kosmetyk ma niesamowicie lekką i bardzo
przyjemną formułę oraz delikatny, kremowy zapach. Samo jego stosowanie jest
czystą przyjemnością. Kolistymi ruchami rozprowadzam kosmetyk po twarzy i
wykonuję w ten sposób delikatny masaż. Dla mnie to niesamowicie przyjemny
zabieg. Na koniec oczywiście zmywam kosmetyk ciepłą wodą. Efekty widoczne są
już po pierwszym użyciu. Nawet podczas masażu czuję, jak pory zaczynają
oddychać. Odczuwalny jest efekt odświeżonej i czystej cery. Kosmetyk dogłębnie
oczyszcza skórę. Usuwa z jej powierzchni martwy naskórek, resztki makijażu oraz
inne zanieczyszczenia. Jej stosowanie zaleca się także do pielęgnacji skóry po
okresie trwania terapii dermatologicznych. Pianka doskonale oczyszcza pory, a
przy tym dogłębnie nawilża i nawadnia cerę. Po paru godzinach od zastosowania
pianki, wszystkie niedoskonałości się zasuszają. Kosmetyk zapobiega również
pojawianiu się na twarzy suchych skórek, a także nieprzyjemnego ściągnięcia i
przesuszenia cery. Skóra po użyciu pianki staje się miękka, gładka i miła w
dotyku. Widać, że jest jędrna, elastyczna i bardzo delikatna. Pianka działa po
prostu cuda! Dla mnie jest niezawodna!
Muszę przyznać, że z tak rewelacyjnej pianki jeszcze nie
spotkałam! Nawilżająca pianka do mycia twarz Hydro Facial
Foam
Noovaclear doskonale pielęgnuje skórę i jest dla niej bardzo delikatna. Kosmetyk
został przebadany dermatologicznie. Nie wywołuje podrażnień, nie zapycha ani
nie wywołuje alergii. Skóra odzyskuje swoje piękno i naturalny blask już po
kilku minutach, a Ty czujesz się świeża i zrelaksowana. Pianka jest przyjemna w
stosowaniu. Oprócz delikatnej formuły i pięknego zapachu charakteryzuje ją
również wysoka wydajność. Piankę możemy kupić w drogerii lub na stronie
producenta i zapłacimy za nią jedynie 25 zł. Myślę, że jak na tak
wielozadaniowy preparat to naprawdę dobra cena. Jeżeli chodzi o skład, to
znajduje się w nim parę alkoholi i substancji, które odpowiedzialne są za
wygląd i trwałość kosmetyku. Pomijając te substancje, skład jest dobry i
posiada wiele składników, dzięki którym skóra odzyskuje swój świeży wygląd.
Według mnie pianka działa doskonale i jestem bardzo zadowolona z
dotychczasowych rezultatów. Na pewno będę używać jej regularnie i już planuję
wyposażyć się w kolejne opakowanie. Myślę, że bez dwóch zdań warto poznać tą nawilżającą
piankę do mycia twarzy Hydro Facial
Foam
Noovaclear. Może Was bardzo pozytywnie zaskoczyć. Dla mnie bomba! Gorąco
polecam!
Mieliście okazję wcześniej poznać tą nawilżającą piankę do mycia twarzy? Po
jakie kosmetyki oczyszczające sięgacie najczęściej?
Bardzo lubię kosmetyki tej marki. Fajnie się u mnie sprawdzają, ta pianka też. Jednak wolę inną szczoteczką myć buzię - ta jest mi niewygodna.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiła tą piankę :)
OdpowiedzUsuńMam tą piankę ale w wersji dla skóry mieszanej i tłustej. Bardzo lubię ten produkt i chętnie kupię kolejne z tej serii.
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki ale lubie pianki do mycia twarzy :) chętnie ją wypróbuję
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o tej marce, ale produkt zapowiada się ciekawie. Bardzo fajnie, że od razu ma gumową końcówkę, dzięki temu nie trzeba babrać sobie rąk.
OdpowiedzUsuńNie znam tej pianki, dlatego nie miałam okazji jej testować. Myślę że chyba ją kupię. Najczęściej sięgam po kosmetyki z Ziaji
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze jej używać, ale sporo czytałam na jej temat. Podoba mi się fakt, że pianka połączona jest ze szczoteczką. :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej kusi mnie wypróbowanie tej szczoteczki, bo jakoś nie dorobiłam się innej do mycia twarzy. A że kocham pianki, to chyba wypróbuję to 2w1.
OdpowiedzUsuńWszelkie pianki do czyszczenia cery bardzo lubię i chętnie je testuje. Tą pienkę dobrze znam bo ją stosowałam
OdpowiedzUsuńNajbardziej w tej piance podoba mi się sposób aplikacji, wygodny i higieniczny.
OdpowiedzUsuńOo! To coś zdecydowanie dla mnie. Uwielbiam pianki różnego rodzaju :)
OdpowiedzUsuńTaka pianka ze szczoteczka jest czymś dobrym to tylko że jest to dwa w jednym.
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś mi mignęła ta pianka przed oczami - zapamiętałam ze względu na tę cudaczną szczoteczkę. Myślę, że prędzej czy później skuszę się na nią.
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tego produktu, ale to też dlatego, że nie przepadam za piankami. Wolę żele oczyszczające :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ta pianka, bo pierwszy raz widzę kosmetyk do oczyszczania, w takim fajnym opakowaniu. A że jestem fanką produktów do oczyszczania tego typu, to na pewno kiedyś się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tego produktu, jednak spotkałam go już kilka razy. Muszę przyznać że taka pianka jest bardzo praktyczna :)
OdpowiedzUsuńMam ta piankę i bardzo lubię. Podoba mi się ten bajer pod postacią szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie prezentuje się ta pianka, szczególnie pod kątem masażera/aplikatora
OdpowiedzUsuńuwielbiam ta piankę jest na prawdę super!
OdpowiedzUsuńDozo dobrego czytam ostatnio o tej piance i bardzo chce ją poznać. Podoba mi się ta szczoteczka. Fajna opcja.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, że ma od razu szczoteczkę. To niezwykle ważne...
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu produkty :) bardzo kusisz do zakupu.
OdpowiedzUsuńOstatnio na promocji w Hebe kupiłam koreańska piankę do mycia twarzy i moim zdaniem to totalny hit! Co do tego produktu, to raczej o niego nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńJeszcze o tej piance nie słyszałam, jednak nie jestem zainteresowaną nią.
OdpowiedzUsuńWygląda na całkiem interesujący produkt. Może się w niego zaopatrzę.
OdpowiedzUsuńKosmetyk, który zawiera szczoteczkę jest dla mnie numerem jeden. Dwa w jednym super.
OdpowiedzUsuńTakiego kosmetyku jeszcze nie miałam. Chętnie bym sobie kupiła taki ze szczoteczką.
OdpowiedzUsuńmam wersję oczyszczająca i jest świetna. Ta opcja też mnie kusi
OdpowiedzUsuńMam i znam tę piankę, również jestem bardzo zadowolona z jej działania :)
OdpowiedzUsuńciekawie go zaprezentowałaś i tak sobie myślę, że niebawem rozejrzę się za nim.
OdpowiedzUsuńTa pianka to mój hit. Świetna jest ta sylikonowa szczoteczka.
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu czaję się na to 😁
OdpowiedzUsuń