Agnieszka Olejnik „Cuda i cudeńka” - recenzja książki

Świąteczne książki mają w sobie wyjątkową magię, która przenosi nas w świat pełen ciepła, bliskości i nadziei. To opowieści, które idealnie wpisują się w klimat długich, zimowych wieczorów, rozgrzewając serca i wprowadzając czytelników w świąteczny nastrój. Często pełne są wzruszających historii o miłości, przyjaźni i rodzinnych więzach, przypominając, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Niezależnie od tego, czy sięgamy po romantyczne opowieści, zabawne anegdoty, czy pełne refleksji historie, książki świąteczne mają moc wprowadzenia do naszego życia odrobiny świątecznego cudu. Nie inaczej jest w przypadku powieści Agnieszki Olejnik „Cuda i cudeńka”.




 
Autor: Agnieszka Olejnik
Tytuł: „Cuda i cudeńka”
Serial: Mansarda pod Aniołami (tom 1)
Data wydania: 2023-10-18
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
liczba stron: 360
Ocena: 7/10



Agnieszka Olejnik „Cuda i cudeńka”

Główna bohaterka, Helena (Lena), to młoda kobieta, która trafia do małego miasteczka Lubsko, aby zająć się swoją babcią Miecią, która przeszła udar. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że Lena swojej babci nie znała, a tym samym nigdy jej nie odwiedzała. W taki oto sposób kobieta staje się lokatorką kamienicy z mansardą, której szczyt zdobią dwa zamyślone anioły zwane Serafinami. Pomimo swojego empatycznego i otwartego serca, jej starania nie są doceniane przez Miecię, która traktuje pomoc wnuczki jak przykry obowiązek. 

 

Babcia Miecia, starsza i zgorzkniała kobieta, niechętnie przyjmuje pomoc i wsparcie, ale stopniowo zaczyna otwierać się na Lenę, co tworzy podwaliny dla głębszej relacji między nimi. Z biegiem czasu Lena nie tylko opiekuje się babcią, ale także staje się częścią lokalnej społeczności, zamieszkującej kamienicę. Choć życie w kamienicy wydaje się spokojne, to szybko okazuje się, że zarówno mieszkańcy, jak i samo miejsce kryją wiele tajemnic. Lena, choć przyjechała do Lubska z zamiarem pomocy babci, stopniowo staje się częścią lokalnej społeczności.




Jedną z ważniejszych postaci w jej życiu staje się Francesca, ekscentryczna Włoszka prowadząca sklepik z rękodziełem, nazwany „Cuda i cudeńka”. Francesca wprowadza Lenę w tajemniczy świat pełen cudownych drobiazgów, a ich przyjaźń staje się ważnym elementem w życiu Leny. To dzięki niej kobieta odkrywa tutejsze zwyczaje, poznaje sąsiadów i uczy się, jak odnaleźć radość w małych rzeczach. Lena zaczyna też prowadzić korespondencję z tajemniczym Borysem, właścicielem mieszkania na strychu, który kryje w sobie bolesną tajemnicę. Jak się okazuje, każdy z mieszkańców kamienicy nosi w sobie pewne sekrety. Również Lena, zmagająca się z trudnościami, próbuje zrozumieć tajemnice swojej babci oraz rozwiązać zagadkę nieznanego chłopaka, który niespodziewanie pojawia się u ich drzwi.

W miarę jak Lena coraz bardziej angażuje się w życie kamienicy, zaczyna także korespondować z tajemniczym Borysem, właścicielem mieszkania na strychu. Borys skrywa bolesną tajemnicę, która odciska piętno na jego życiu. Ich relacja, choć początkowo prowadzona na odległość, staje się coraz bardziej znacząca i ma ogromny wpływa na dalsze losy bohaterki.




W tle całej historii rozgrywa się najważniejszy wątek – relacja Leny z babcią Miecią. Początkowo chłodne i trudne stosunki z czasem zaczynają się ocieplać. Lena i Miecia, mimo dzielących ich różnic pokoleniowych i życiowych doświadczeń, powoli odnajdują wspólny język. Ta relacja, pełna wyzwań, ale i wzajemnego zrozumienia, staje się centralnym punktem fabuły. To właśnie dzięki niej Lena uczy się, czym jest prawdziwa rodzinna więź, a Miecia zaczyna otwierać się na miłość i wsparcie.

Świąteczna wymiana domowych specjałów między mieszkańcami kamienicy daje bohaterom okazję do jeszcze bliższego poznania siebie nawzajem, a także odkrycia skrywanych dotąd tajemnic. Wydaje się, że kamienne Serafiny, które zdobią szczyt kamienicy, symbolicznie opiekują się losami jej mieszkańców, pomagając im prostować pokręcone życiowe ścieżki.



Wartościowa książka na zimowy wieczór

„Cuda i cudeńka” to przepiękna historia o sile wspólnoty, kobiecej przyjaźni, samotności i zanikających więziach rodzinnych. Autorka zręcznie splata wątki, odsłaniając psychologiczne portrety bohaterów, ukazując tym samym ich pełne wzlotów i upadków życie. Wprowadza czytelnika w codzienne problemy, radości i troski, które mimo swojej wagi, ukazywane są z lekkością i niezwykłym dystansem. Bohaterowie wykreowani przez Agnieszkę Olejnik to po prostu zwykli ludzie tacy jak Ty, czy ja, którzy mimo trudności, starają się cieszyć życiem takim, jakim jest.

Warto zauważyć, że książka porusza wiele ważnych tematów, takich jak chociażby samotność, choroba, utrata więzi rodzinnych, czy poszukiwanie swoich korzeni i własnej tożsamości. Jednocześnie powieść oferuje piękne przesłanie o nadziei, empatii, wzajemnej pomocy i sile przyjaźni. Relacje międzyludzkie, a zwłaszcza te międzypokoleniowe, są kluczowym elementem tej opowieści.


Agnieszka Olejnik „Cuda i cudeńka” - recenzja książki

Książka „Cuda i cudeńka” Agnieszki Olejnik to barwna, pełna ciepła opowieść, która ukazuje, jak codzienne życie, choć pełne trudności, może przynieść wiele nieoczekiwanych i pięknych chwil. Bohaterowie, z którymi można łatwo się utożsamić, w połączeniu z ważnym przesłaniem o sile miłości, empatii i bliskości tworzą piękną, wzruszającą i wartościową historię. To idealna lektura na długie zimowe wieczory, oferująca chwile refleksji nad życiem i jego pięknem, skrytym w prostych, codziennych chwilach. Jeśli szukasz książki pełnej magii, empatii i miłości, powieść „Cuda i cudeńka” będzie doskonałym wyborem!




Co sądzisz o tej pozycji? Sięgasz po takie ciepłe i otulające historie?
Czy to nie idealna pozycja na zimowy wieczór?




*Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem FILIA

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)