Dlaczego warto brać udział w świątecznej wymianie prezentowej?

Okres świąteczny to cudowny czas i moim zdaniem powinniśmy się cieszyć nim jak najdłużej. Przez pęd i ilość pracy, często zapominamy o tym, co jest na prawdę ważne. W końcu w Świętach Bożego Narodzenia chodzi przede wszystkim o to, aby sprawić drugiej osobie radość i wywołać uśmiech. Właśnie dlatego coraz częściej, szczególnie na grupach książkowych, organizowane są wymiany. W tym roku udało mi się wziąć udział w czterech takich akcjach i nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy. Miałam frajdę zarówno z pakowania, jak i odpakowywania prezentów. Chciałabym trochę przybliżyć Ci te akcje, bo być może za rok sam lub sama zechcesz do nich dołączyć.






Najpierw powiem o trzech pierwszych akcjach, jednej organizowanej przez Magdalenę Jarząbek na jej fanpejdżu, drugiej organizowanej przez Agnieszkę Lingas-Łoniewską na jej grupie Kociołek Pozytywnych Wibracji Agnieszki Zakrzewskiej - #bookołajki i trzeciej organizowanej na grupie Fani książek Agnieszki Lingas - Łoniewskiej - #MikołajSektaAgnes . Zasady takiej wymiany są proste. Pod postem zgłaszają się chętne chętne osoby, potem są one łączone w pary i wysyłają sobie wzajemnie paczkę, której kwota lub zawartość jest mniej więcej określona. W każdym z tych trzech przypadków podstawą oczywiście była książka oraz wiadomo jakieś umilacze w postaci kubka, świecy, czy słodkości. Uważam, że to na prawdę fajna sprawa. Można w ten sposób poznać osobę, o tych samych zainteresowaniach. Pozwólcie, że pokażę paczuszki jakie dostałam i tym samym jeszcze raz podziękuję dziewczynom za cudowne prezenty.



1. Paczka z wymiany na fanpejdżu Magdaleny Jarząbek od cudownej Moniki 😘
Wykonane przez nią ozdoby na choinkę skradły moje serce! Do tego dwie książki, które chciałam przeczytać jak tylko się pojawiły. Dawno nie cieszyłam się tak z prezentu. Dlaczego? Bo widać, że w jego powstanie Monika włożyła kawałek swojego serca. Bardzo za to dziękuję 💗










2. Paczka z wymiany na grupie Fani książek Agnieszki Lingas - Łoniewskiej - #MikolajSektaAgnes od wspaniałej Bernardyny, która tak jak ja uważa, że nie ma lepszego połączenia niż książka, świeca i kawa w ulubionym kubku. 😁










3. Kolejna paczuszka, tym razem z wymiany na grupie Kociołek pozytywnych wibracji Agnieszki Zakrzewskiej - #bookołajki od pozytywnie zakręconej Małgosi 😘 Co prawda książka się powtórzyła, ale liczy się przede wszystkim gest i radość z dawania oraz rozpakowywania prezentów 💗










Przejdźmy zatem do drugiej części. Oprócz wymiany paczek, której elementem miała być książka, wzięłam również udział w wymianie kartkowej. Wiem, co sobie teraz pomyślisz. Kto jeszcze w tych czasach wysyła do siebie kartki? Otóż są jeszcze takie osoby, powiem więcej, takich osób jest nawet całkiem sporo. Właśnie dlatego na grupie Pożądając ryzyka, czyli grupa czytelników AT. Michalak oraz na grupie„Uwikłani” grupa fanów twórczości Adriany Rak odbyła się wymiana kartek świątecznych.Bardzo lubię dostawać kartki, a jeszcze bardziej je wysyłać, dlatego cieszę się, że nadarzyła się taka okazja.





Z wymiany na grupie Pożądając ryzyka, czyli grupa czytelników AT. Michalak dostałam od Sylwii przepiękną kartkę z życzeniami. Chciałam jej wysłać równie piękną, jednak u mnie wybór jest dość ograniczony. Mimo wszystko mam nadzieję, że jest z niej zadowolona. Podobnie jak ja dodała do tego kilka słodkości oraz ozdobę na choinkę. Zobacz jaka ona jest piękna 💕



Na koniec pozwoliłam sobie zostawić osobę, której paczka w ramach wymiany kartkowej na grupie „Uwikłani” grupa fanów twórczości Adriany Rak bardzo mnie zaskoczyła. Marta zamiast wysłać kartkę z drobnymi słodkościami, postanowiła wysłać do mnie paczkę prezentową z prawdziwego zdarzenia. Nie było tam książki, ale jej zawartość i tak bardzo mnie zaskoczyła. Muszę przyznać, że pomyślała o wszystkim. Znalazła się w paczce nie tylko kartka, ale i coś ciepłego do wypicia, słodkości, świece, ozdoba na choinkę, przepiękna biżuteria oraz krem do rąk, który o tej porze zabieram ze sobą dosłownie wszędzie. Przyznaję, że Marta, która jak się okazało mieszka niedaleko mnie, przeszła samą siebie i długo główkowałam co wysłać, aby była równie zadowolona. Mam nadzieję, że mi się to udało.








Według mnie tego typu akcje są świetną inicjatywą. Grudzień to magiczny miesiąc, a robiąc sobie wzajemnie niespodzianki można sprawić, że jest on jeszcze bardziej wyjątkowy. Bardzo chciałam pokazać Ci co dostałam, ale nie dlatego, aby się tym chwalić, ale aby pokazać na jakich wspaniałych ludzi trafiłam i dlaczego warto wziąć udział w takim przedsięwzięciu. Miałam też na celu pokazanie, że mimo, iż nie znamy się osobiście, każde z nas chciało zrobić wszystko, aby ta druga osoba była po prostu zadowolona ze swojego prezentu. W końcu w Świętach Bożego Narodzenia najważniejsze jest to, aby dawać ludziom radość.




6 komentarzy:

  1. Tego typu akcje są naprawdę świetne, bo można poznać nowe osoby i sprawić komuś radość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś brałam udział w takich akcjach, ale niestety parę razzy się zawiodłam niestety. Miło jednak jest nawet patrzeć na wasze relacje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja wyjątkowo w tym roku jestem zawiedzona - wydałam pieniadze a sama dostałam przysłowiową figę z makiem :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też brałam udział w takiej akcji tylko był to kalendarz adwentowy. Robiłyśmy sobie z koleżanką. Bardzo jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie miałam pojęcia, że są takie wymiany. Pierwszy raz o tym czytam. Może w przyszłym roku się załapie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna sprawa. Ja w tym roku ze znajomą zrobiłam kalendarz adwentowy i obie byłyśmy z niego zadowolone.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)