„Oddychając z trudem. Wydech” Kamila Mikołajczyk



Za oknem zimno i ciągle pada śnieg. Ja nie lubię zimy, dlatego ja w tym okresie najczęściej sięgam po książki i czytam je godzinami, siedząc pod kocem z kubkiem gorącego kakao. Dzisiaj przychodzę do Was z książką, o której na pewno już słyszeliście. Chociaż od premiery książki „Oddychając z trudem. Wydech.” Kamili Mikołajczyk minęło już kilka miesięcy, to dzisiaj chciałabym zachęcić Was do jej przeczytania i poznania dalszych losów Leny i jej dwóch mężczyzn. Po przeczytaniu pierwszej części miałam wiele pytań i zdradzę Wam, że w tej części również nie znalazłam n nie odpowiedzi. Okładka książki jest przepięknie wykonana i idealnie dobrana do fabuły. Zapowiada rywalizację dwóch mężczyzn i bardzo dobrze współgra z okładką części pierwszej. Wszystko jest dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Jeżeli jesteście ciekawi tej pozycji, to zapraszam do dalszej części wpisu!










Tytuł: „Oddychając z trudem. Wydech”

Autor: Kamila Mikołajczyk

Wydawnictwo: Editio

Cykl: Oddychając z trudem (tom 2)

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

Data premiery: 2020-09-15

Liczba stron: 256








Jak wiecie Lena mający 17 lat została napadnięta i nie wiadomo jak by się to wszystko skończyło, gdyby nie jej heroiczna walka o siebie i życie. Mimo zmian jakie wprowadziła w swoim życiu, wciąż nie może uporać się z tą traumą. Lena przez brak konkretnych decyzji wplątuje się w trójkąt miłosny. Z jednej strony jej wieloletni chłopak Paweł, który był przy niej od zawsze, a z drugiej tajemniczy Adam, mężczyzna przez którego czuje "motyle w brzuchu". Dziewczyną targały emocje i pytania z którym być? Lena zdaje sobie sprawę, że od kiedy Adam został jej szefem, ich relacje już od dawna wykraczają poza czysto zawodowe. Spędzają ze sobą czas w pracy i poza nią, a między nimi tworzy się niesamowita więź. Adam jest zawsze przy niej, gdy potrzebuje wsparcia, pomocy, może zawsze na niego liczyć.








„Ja jestem saszetką. Adam kubkiem gorącej wody. Je podobnie jak herbatą, którą zanurzamy w porządku Jeśli Im częściej spędzam czas z Adamem, tym więcej miejsca zajmuje w moim sercu.”



Nad nimi unosi się czysta chemia. Lena przy Adamie odzyskuje wewnętrzny spokój. Dzięki niemu ataki paniki, które towarzyszyły jej od wielu lat w końcu odpuściły. Czuje, że nie przeraża ją już wyjście z domu, przestała obawiać się już ludzi i wszystkiego co nieznane. Adam staje się dla niej bardzo ważny. Ale to wszystko ma swoją cenę. Dziewczyna wie, że będzie musiała podjąć ważną decyzję i przeprowadzić szczerą rozmowę. Nie potrafi porozmawiać z Pawłem o swoich uczuciach, czas, który z nim spędziła bo dla niej czymś szczególnym, czasem stabilizacji i spokoju. Nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie czy to jest jeszcze miłość czy przyzwyczajenie? Lena ma coraz więcej wątpliwości odnośnie swojego związku z Pawłem. Zdaję sobie sprawę że chłopak jest skupiony wyłącznie na sobie i swojej karierze sportowej i nic nie wnosi do jej życia. Dziewczyny coraz bardziej pogrąża się w kłamstwach. Nie potrafi wybrać mężczyzny, któremu odda serce. Brak szczerości w stosunku do Pawła i Adama powoduje coraz większe rozterki. Lena czuje, że tak dalej żyć nie może i musi podjąć decyzję. Jak rozwiążę swoje problemy z mężczyznami i którego wybierze? Jest to dla niej bardzo trudna, bo zawsze któregoś skrzywdzi. Tylko pytanie którego i jak bardzo?










W tej historii na szczególną uwagę zasługuje również przesympatyczna sąsiadka Leny babcia Rozalia. Niesamowita staruszka po 70, która ma w sobie niesamowite pokłady radości życia i cennych rad. To ona stara się wzbudzić w Lenie chęć poznania prawdziwej miłości. Chce by dziewczyna otworzyła się na prawdziwe uczucie i zrozumiała samą siebie.








Książkę przeczytałam błyskawicznie. Było w niej dużo emocji, napięcia i humoru. Gdy ją przeczytałam nie mogłam uwierzyć w, że to już koniec. Gdzie odpowiedzi na moje pytania…. Przez kilka dni analizowałam zakończenie i przyznam, że bardzo mnie zaskoczyło. Nie takiego się spodziewałam. Teraz będę musiała czekać na kolejny tom, a to nie będzie takie proste. Koniecznie musicie „Oddychając z trudem. Wydech.” Kamili Mikołajczyk. Najlepiej poczekać na ostatni tom i przeczytać je wszystkie razem. Pani Kamila Mikołajczyk w swojej książce „Oddychając z trudem. Wydech.” stworzyła niesamowitą historię, którą z pewnością pozostanie na długo w mojej pamięci. Jak widać miłość i sercowe rozterki zawsze są dobrym tematem na genialną książkę, która robi tak wielkie wrażenie na czytelniku. Mnie oczarowała i z pewnością mogę ją zaliczyć do moich ulubionych. Gorąco polecam!










Słyszeliście o tej książce? Znacie powieści tej autorki? Czy taka fabuła mogłaby Was zainteresować?

7 komentarzy:

  1. Mam tę książkę na swojej chciej liście, ale ze względu na spory stos lektur do przeczytania, jeszcze jej nie zamówiłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten tytuł na swojej liście, bo wydawał mi się świetny kiedy widziałam jego zapowiedź. Widzę, że nie będę żałowała!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobra książka. Czekam na trzecią część i mam nadzieję, że będzie równie świetna, co dwie poprzednie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię tę serię Kamili Mikołajczyk i polecam ją każdemu z kim rozmawiam o tego typu książkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie słyszałam o tej książce wcześniej, chociaż na początku byłam sceptyczna to musze stwierdzić, ze jednak dałabym jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam pierwszy tom serii, i miło wspominam ale szału nie było. Po ten tom też kiedyś sięgnę ale nie wiem kiedy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa czy i mi również historia tak bardzo przypadłaby do gustu.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)