William Sutcliffe „Otherhood. Mamusie bez synusiów”



W takie deszczowe i ponure dni nie ma nic lepszego niż książka i kubek gorącej czekolady. Dla mnie po ciężkim tygodniu to najlepszy relaks jaki tylko mogę sobie wymarzyć. Szukam wtedy lekkich i przyjemnych książek, które w mgnieniu oka poprawiają mi humor. Dzisiaj chciałbym Wam polecić książkę, która została zaadaptowana do filmu z Netflix’a. Jestem przekonana, że książka autorstwa Williama Sutcliffe’a Otherhood. Mamusie bez synusiów” zachwyci każdą z Was. Gwarantuję!











Autor: William Sutcliffe
Tytuł : Otherhood mamusie bez synusiów
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak
Kategoria: literatura piękna
Gatunek: powieść obyczajowa
Ilość stron: 348
Okładka: miękka
Rok pierwszego wydania w Polsce: 2019






Co byś zrobił, gdyby twoja matka niespodziewanie stanęła w drzwiach, żeby poznać cię na nowo? Co oprócz więzów krwi łączy matkę i jej trzydziestoparoletnie dziecko? Rzecz w tym, że czasem niewiele. Lecz kiedy twoja mama uświadomi sobie ten smutny fakt – i w dodatku postanowi coś z nim zrobić – spodziewaj się kłopotów. A przynajmniej postawienia życia na głowie.




Carol, Gillian i Helen to trzy piękne kobiety, które mogłoby się wydawać osiągnęły wszystko. Mają dorosłych synów, którzy oddali się pracy i karierze. Od lat są niemalże nierozłączne i wspólnie przeżywają lepsze i gorsze chwile.. Regularnie spotykają się, aby rozmawiać o książkach, które przeczytały. Kiedy w Dniu Matki zapominają złożyć życzenia swoim matkom, one postanawiają wziąć sprawy we własne ręce. Postanawiają spędzić z nimi tydzień i odbudować więź. W końcu rodziły ich przez 12 godzin (lub więcej), wychowywały przez kilkanaście lat i oddały im całe swoje życie. Matt, Paul i Daniel to typowi 30-letni single, którzy kierują się zasadą 3x0 – zero: zero żon, zero dzieci, zero telefonów do mamy. Kiedy nieoczekiwanie zjawiają się w ich domach i oznajmiają, że zostaną na jakiś czas, poznają sekrety swoich synów. Zdaja sobie sprawę, że tak naprawdę nic nie wiedzą o swoich synach, a przecież są oni ich największym skarbem. Matt zrobił karierę redaktora naczelnego magazynu dla młodych mężczyzn. Jego matka przeżywa szok, gdy się o tym dowiaduje. Do tego dochodzi jeszcze seks z młodymi modelkami, które dopiero co poznał. Uważa, że stać go na dużo więcej i wyrzuca mu, że nie tak go wychowywała i jego stosunek do nagości i uprzedmiatawiania kobiet jest godny pogardy. Daniel głównie tęskni za swoją eks. Bardzo ją kocha, jednak jego matka wciąż wmawia mu, że nie jest to dziewczyna dla niego. Cały czas próbuje znaleźć mu kogoś innego. A Paul nie zdążył powiedzieć, że od kilku miesięcy jest w udanym związku z… mężczyzną. Mieszka w jednym domu ze swoim partnerem. Kobiety wyruszając w podróż nie miały pojęcia jak się ona zakończy, jednak wiedziały, że tak dłużej być nie może. Ich synowie mimo iż początkowo byli zdenerwowani tak niezapowiedzianą wizyta, rozumieli swoje matki i to, co nimi kierowało. Matki odwracają ich życie do góry nogami i sprawiają, że w końcu zaczynają dostrzegać swoje emocje, myśli i pragnienia. Tylko wszyscy wynieśli z tego jakąś lekcję? Czy mimo przeciwności losu, bohaterowie odmienili swoje życie i znaleźli swój cel? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie po przeczytaniu książki.





Opowiedziana w niej historia jest ciekawa i bardzo wciągająca. Ani przez chwilę nie wiało nudą. Widać, że autorka ma lekkie pióro, dzięki czemu książka jest przyjemna, ciekawa i bardzo wciągająca. Powieść jest uniwersalna, dzięki czemu na pewno każdy znajdzie w niej coś dla siebie, bez względu na wiek i płeć. Mimo upływu czasu poruszane tam problemy są nadal aktualne. Książka podzielona jest na rozdziały, a opisy postaci są bardzo szczegółowe, więc czytając książkę jeszcze lepiej poznajemy bohaterów i się z nimi utożsamiamy. Czytając tę powieść odczuwamy różne, często skrajne emocje. Jest zabawna, pełna humoru i wartkiej akcji. Bywa też smutna, skłaniająca do refleksji i przemyśleń. Nie brakuje tam znanych i uwielbianych powiedzonek naszych mam, a moim ulubionym jest „Nie tak Cię wychowałam”. Mam bardzo dobry kontakt z rodzicami i wiele im zawdzięczam. Dlatego przedstawione sytuacje chwilami są dla mnie absurdalne i nie wyobrażam sobie, abym mogła dopuścić do takie sytuacji.





„Otherhood. Mamusie bez synusiów” to świetna książka, która na pewno uprzyjemni Wam zimowy wieczór. Czyta się ją z przyjemnością. Nie jest to typowe czytadło, jednak jeżeli oczekujecie bardziej wymagającej lektury, to na pewno nie tędy droga. Ja przeczytałam tę książkę z przyjemnością. Bawiłam się przy tym wspaniale i chociaż na chwilę mogłam oderwać się od rzeczywistości, przeżywając perypetie głównych bohaterów. Jeżeli lubicie książki z macierzyństwem w tle, to koniecznie musicie przeczytać „Otherhood. Mamusie bez synusiów”. Gorąco polecam!


Zachęciłam Was do przeczytania tej książki? A może już ją czytaliście bądź oglądaliście film? Co o niej sądzicie?

28 komentarzy:

  1. nie wiedziałam, że jest książka! Widzialam film :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachecilas mnie i to w stu procentach. Muszę iść do księgarni i ja kupić. Bardzo lubię takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moi synowie są jeszcze mali, ale jestem ciekawa, jacy będą jako dorośli faceci!

    OdpowiedzUsuń
  4. ojoj chętnie bym ją przeczytała, filmu też nie widziałam :( muszę nadrobić

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam spoty reklamowe filmu i bardzo mi się podobały. Uwielbiam tą aktorkę, która grała w Gotowych na wszystko". Książki nie czytałam jeszcze, ale mam na nią ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  6. O muszę ją koniecznie przeczytać twoja recenzja mnie bardzo zachęciła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie spotkałam się z tą książką. Zapisuje sobie jej tytuł bo mnie zainteresowała

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, ciekawe. Chętnie bym przeczytała, myślę, że może być bardzo zabawnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Filmu zupełnie nie kojarzę, dlatego chętnie przeczytałabym tę książkę, wolę książki od filmów moim zdaniem są dużo ciekawsze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z pewnością te mamusie odpoczęły
    :D Ciekawy tytuł chętnie przeczytam jak tylko skończę swoje książki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogladałam ten film i naprawdę bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam ani książki, ani nie wiedziałam że jest coś takiego na netflixie. Jednak zaciekawiłaś mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam okazji jeszcze czytać tej książki ale wydaje mi się być bardzo ciekawą propozycją dla mnie, będę ją mieć na swojej liście.

    OdpowiedzUsuń
  14. Filmu jeszcze nie widziałam. Książkę muszę przeczytać przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Może po nią sięgnę kiedyś. Filmu nie widziałam również, więc zapisuję na listę i książkę i film :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawe pytanie będące kanwą fabuła. Zainteresowałaś mnie książką, którą pewnie bym pominęła w swojej liście do przeczytania na ten rok.

    OdpowiedzUsuń
  17. mam ochotę na film, a książka jakoś mnie akurat nie kusi. Może jestem w błędzie;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznam szczerze, że jestem bardzo ciekawa tej historii :) Jeśli nie sięgnę po książkę, to na pewno obejrzę film na Netflixie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczerze to oglądałam już film. Był ciekawy i bardzo mi się podobał, ale wątpię aby była to na tyle ciekawa moim zdaniem historia, abym wzięła się za książkę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zupełnie nie moja tematyka, więc tym razem nie udało Ci się mnie porwać swoją recenzją.

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam okazję obejrzeć film, mega mi się spodobał i z ciekawości zajrzałam do książki. Jak na razie jestem w połowie, ale już wiem, że będzie to jedna z moich ulubionych książek. Jest na prawdę mega, wciągająca i życiowa.

    OdpowiedzUsuń
  22. To musi byc naprawdę ciekawa książka, muszę się nia zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie oglądałam filmu (nie za bardzo przepadam za Netflixem i nie oglądam jego produkcji aż tak bardzo), a książkę z chęcią przeczytam ☺️

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wiedziałam,że jest taki film i książką. Fabuła całkiem ciekawa, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  25. muszę ją koniecznie przeczytać twoja recenzja mnie bardzo zachęciła

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie słyszałam jeszcze o tym tytule. Po Twojej recenzji jestem zachęcona żeby przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Haha ciekawa książka! Myślimy, że może być wzruszająca i zarazem śmieszna!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)