Jak poradzić sobie z długami?



W życiu bywa różnie, czasem jest pod górkę, a czasem z górki, jednak są sytuacje, z których nie widzimy żadnego wyjścia, które wydają nam się skrajnie beznadziejne. Najczęstszym problemem, z którym wiele osób sobie ni radzi jest kwestia finansowa. Pobierają kredyty i chwilówki na mieszkanie, wjazd, czy leczenie. Później brane są kolejne pożyczki na spłatę wcześniejszych zaległości. Niestety, wtedy ciężko jest się wydostać ze spirali zadłużenia. Na szczęście jest jedno wyjście, które ostatnio mnie zainteresowało, a mianowicie jest to ogłoszenie upadłości konsumenckiej.




Co oznacza upadłość konsumencka?


Niestety, ale wiele osób nie wie, co oznacza upadłość konsumencka, a co za tym idzie, mało kto korzysta z jej możliwości. Od niedawna nie tylko firmy, ale także osoby fizyczne mogą to ogłosić. Upadłość konsumencka polega na zmniejszeniu lub całkowitym umorzeniu zobowiązań osoby fizycznej, która nie posiada działalności gospodarczej, w przypadku niezawinionej niewypłacalności. Możliwość ogłoszenia takiej upadłości jest szczególnie ważna dla osób, które posiadają spore zadłużenie, na przykład z powodu leczenia, a nie mają jak tego spłacić.









Jak ogłosić upadłość konsumencką?


Żeby ogłosić upadłość konsumencką, należy zebrać niezbędne dokumenty odnośnie zadłużenia i zarobków, aby wykazać całość swojego majątki. Należy wykazać to, że dna osoba jest niewypłacalna, a taki stan rzeczy nie jest spowodowany z braku chęci, zaangażowania, niedbalstwa, lenistwa i innych celowych działań. Zajęciu podlegają dobra osobiste, takie jak domy, mieszkania, działki rekreacyjne i samochody. Wszystko zostaje zlicytowane, a cała kwota przekazywana jest na spłatę wszystkich długów. Jeżeli pieniędzy nie wystarczy na spłatę całości, wtedy sąd ustala plan spłat, który rozłożony jest na czas maksymalnie 36 miesięcy. Sąd decyduje jaka kwota niezbędna jest na życie, a jaką część można przekazać wierzycielom. W takiej sytuacji osoba pokrzywdzona jest najważniejsza i wszystkie działanie skupiają się właśnie na niej. Kiedy wszystko macie gotowe, koniecznie udajcie się do adwokata, najlepiej z takiej kancelarii, która specjalizuje się w tego typu sprawach. Mamy pewność, że zajmuje się tym odpowiednia osoba z wiedzą i kwalifikacjami, która zrobi to starannie i szczegółowo. Ogłoszenie upadłości wymaga wypełnienia wielu formalności, przygotowania dokumentów i wniosek o postępowanie sądowe. Należy je dostarczyć do sądu rejonowego. Ogłoszenie upadłości konsumenckiej jest możliwe raz na dziesięć lat, z przyczyn od nas niezależnych. Konsultacje prawne wcale nie kosztują aż tyle, a specjalista pomorze nam rozwiązać sytuacje jak najlepiej, z korzyścią dla nas. Najczęściej pierwsze spotkanie jest bezpłatne, przedstawione są nam wszelkie ewentualności i dopiero wtedy możemy podjąć ostateczną decyzję. Cała procedura również nie jest kosztowna, wniosek o ogłoszenie upadłości kosztuje 30 zł. Oczywiście pozostają jeszcze do pokrycia koszty postępowania, którego koszt uzależniony jest od ilości wierzycieli, sumy długu i wielu innych aspektów. Trzeba jeszcze pamiętać o kosztach reprezentacji prawnika w sądzie. Koszty na pewno nie są małe, ale myślę, że powrót do normalności, życie bez długów warte jest każdych pieniędzy.







Czy upadłość konsumencka całkowicie rozwiązuje problem?


W zależności od tego, jaka zapadnie decyzja sądu, dług zostanie umorzony w całości lub częściowo. Może zostać rozłożony w czasie. Wtedy zostaną wyznaczone daty spłat, które będziemy w stanie regularnie uiszczać. Spłatę można rozłożyć maksymalnie na okres trzech lat. Jeżeli w uzasadnionym przypadku, w którym osoba zadłużona nie będzie w stanie w takim czasie wygospodarować pieniędzy na spłatę, sąd może nie ustalać planu, a nawet może umorzyć cały dług. Podczas postępowania rozpatrzone są wszystkie zadłużenia i dochodzi do równego i łącznego zaspokojenia potrzeb poszczególnych wierzycieli. Dochodzi do likwidacji części lub całego majątku konsumenta. Tym samym po ogłoszeniu upadłości majątek staje się „masą upadłości” zarządzaną przez syndyk. Dłużnik ni ma możliwości swobodnego rozporządzania całym majątkiem. Konieczne jest wydanie syndykowi wszystkich dokumentów majątkowych i rozliczeniowych.









Prawo dotyczące upadłości konsumenckiej wciąż się zmienia. Zostało ono wprowadzone w 2009 roku, ale dopiero od niedawna egzekwuje się wszystkie te prawa. Każdego dnia wnioski o upadłość składa średnio osiemnastu Polaków, a to oznacza, że w ciągu całego roku decyduje się na to aż 6,5 tysiąca osób.




Kiedyś podczas wizyty w szpitalu poznałam panią, której mąż miał wypadek. Zmienił on całkowicie ich życie. Po kilku miesięcznym pobycie w szpitalu ten pan stracił pracę, musiał wziąć kredyt na leczenie nogi. Później nie umiał znaleźć dla siebie pracy i doszło do tego, że miał mnóstwo długów i jedynym ratunkiem dla niego i jego żony było ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Teraz oboje żyją w zdrowiu, szczęściu i bez długów.






Upadłość konsumencka jest najlepszym rozwiązaniem wyjścia z trudnej sytuacji. Myślę, że każdy z Was doskonale wie, że życie pisze różne scenariusze i czasami zdarza się, że z pewnych przyczyn mamy problemy finansowe. Wystarczy kosztowne leczenie, źle zainwestowane pieniądze i inne niepowodzenia, które po drodze napotkaliśmy i niestety nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z takimi długami. Krótko mówiąc, upadłość konsumencka ma jeden, istotny cel, jest nim nowy start, można zacząć wszystko od początku. Pamiętajcie, że jest takie prawo i warto z niego skorzystać J

32 komentarze:

  1. Niewiele osób o tym wie, że jest taka opcja. Ale jeśli nie ma już innego wyjścia to trzeba się na to zdecydować.

    OdpowiedzUsuń
  2. O super, nigdy się nie zagłębiałam w sumie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze że istnieje takie coś, jednak ważne aby oszuści nie wykorzystywali takiego "koła ratunkowego"

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny i ciekawy post, pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli nie ma się innego wyjścia to warto zdecydować się na takie rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepiej nie mieć długów no ale warto wiedzieć jak sobie radzić gdy juz je niestety mamy.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja na szczęście nie miałam nigdy żadnych długów i nie musiałam brać kredytu :) staram się żyć oszczędnie i gromadzić pieniądze na obrany , wyższy cel

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę że może być to przydatny post dla osób które mają problemy finansowe ja na szczęście takich nie mam i mam nadzieję że nigdy mieć nie będę

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już gdzies o tym, fajnie że takie cos jest i toś o tym mowi.

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrze wiedziec ze jest taka opcja. czasem powinie sie noga

    OdpowiedzUsuń
  11. Nikomu nie życzę takiej opcji ale jak nie ma wyjścia warto wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na szczęście nie jestem w takiej sytuacji...

    OdpowiedzUsuń
  13. Uff na szczęście jeszcze nie miałam problemów z długami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nigdy o tym nie myślałam, obym nie musiała

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam osobę która właśnie stara się w sądzie o to. Mam nadzieję, że mu się to uda.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ważne jest mieć świadomość, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Warto tylko wszystko przemyśleć na spokojnie i z pewnością da się rozwiązać wiele problemów!

    OdpowiedzUsuń
  17. najlepiej ich nie miec wcale, albo spłacać regularnie jak już.

    OdpowiedzUsuń
  18. nigdy nie wiadomo, co zycie przyniesie. dobrze jest znalezc odpowiednie rozwiazanie. ludzie czesto sie poddaja.

    OdpowiedzUsuń
  19. oj ciężki temat, najlepiej spłacać regularnie wszystko

    OdpowiedzUsuń
  20. Dlatego ja żyję na takim poziomie na jaki mnie stać, trzymam się z daleka od pożyczania pieniędzy, chociaż wiem, że dla niektórych czasem to jedyne wyjście, żeby jakoś utrzymać wszystko w ryzach:C

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajnie że powstają tego typu wpisy. Myślę że dla wielu osób które borykają się z tym problem to fajna i pomocna sprawa. My kiedyś mieliśmy długi ale udało nam się z nimi uporać i staramy sie już nie popełniać błędów które mogą wpędzić nas w długi.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam najmniejszego pojęcia o czymś takim! Dobrze wiedzieć, że coś takiego wg. istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie miałam żadnego długu, ani kredytu, więc na razie takimi rzeczami się nie muszę martwić ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Na szczęście nie mam i nie miałam jeszcze żadnego kredytu, ale dobrze wiedzieć o takich rzeczach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo rzetelnie ujęłaś temat, moim zdaniem upadłość konsumencka w takich przypadkach jest warta przemyślenia.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobrze, że poruszasz taki temat. Mam nadzieję, że trafią na niego osoby, które będą szukały porad i Twój wpis da im nadzieję i siłę na to, aby uporać się z zaległościami finansowymi.

    OdpowiedzUsuń
  27. Upadłość nie jest prostą sprawą i nie każdy może ją ogłosić. Na szczęście. Jestem zdania iż zanim sięgniemy po łatwą gotówkę musimy mieć plan na spłatę i zastanowić się czy damy radę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja na szczęście długów nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. dobrze że poruszyłaś taki temat :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo dobrze, że poruszyłaś ten temat. To waże, szczególnie w dzisiejszych czasach gdzie szukać pomocy.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobrze, że napisałaś na ten temat. Myślę, że sporej ilości osób przyda się ten post.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak dotąd jeszcze nie zagłębiałam się w takie tematy :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)