Open ShinyBox Grudzień WHER THE MAGIC HAPPENS

Where The Magic Happens Shinybox grudzień 2017

Pod koniec grudnia dotarło do mnie świąteczne pudełko ShinyBox grudzień 2017. Jeżeli jesteście ciekawi, czy warto było na nie czekać i czy faktycznie zadziała się magia, koniecznie musicie zobaczyć, co znalazłam w środku.















Już na początku grudnia ciekawa byłam, co znajdzie się w pudełku. Dla osób subskrybujących ShinyBox było to pudełko powiększone z wieloma niespodziankami. Ja trafiłam na wersję podstawową, która również mnie nie rozczarowała. To było już ostatnie pudełko ShinyBox w 2017 roku. Świąteczna edycja została ulokowana z czerwono złotym opakowaniu. Co prawda nie było tam nic, co by szczególnie przywołało atmosferę świąt, jednak produkty, które się tam znalazły, nie zawiodły. W środku znalazłam 5 produktów i 2 upominki, natomiast subskrybenci otrzymali w zestawie aż 7 kosmetyków, zresztą nie tylko. Jesteście ciekawi, co wyczarował ShinyBox w grudniowym pudełku? Grudniowy ShinyBox dostępny jest TUTAJ.


1. BARNÄNGEN ŻEL POD PRYSZNIC


Lekka niczym chmurka piana pielęgnującego żelu pod prysznic delikatnie i skutecznie czyści normalną i suchą skórę oraz delikatnie ją pielęgnuje. Pomaga utrzymać jej naturalne nawilżenie i sprawia, że staje się ona aksamitnie gładka. Produkt kosztuje około 25 zł za butelkę 400 ml. Żel ma dość gęstą, kremowa, lekko zielonkawą konsystencję, doskonale pasującą do szaty graficznej całego opakowania. Przepięknie pachnie. Żel znajduje się w dużej, przezroczystej butelce z otwarciem na klik. Umożliwia to łatwe korzystanie z płynu, a także kontrolowanie ile płynu jeszcze pozostało. Produkt doskonale koi i pielęgnuje skórę. Nadaje się także jako płyn do kąpieli. Działa kojąco i pozwala na odprężenie i relaks. Bardzo dobrze się pieni. Nie podrażnia i nie przesusza skóry, mimo obecności SLS w składzie. Daje niesamowity efekt odświeżenia, który może okazać się bardzo istotny w upalne dni. Do tej pory nie stosowałam kosmetyków tej firmy, dlatego ten żel pod prysznic pokochałam od razu. Jest fenomenalny!






Ocena: 10/10


2. EFEKTIMA PEELING + MASKA DO DŁONI
Skuteczny i błyskawiczny peeling do rąk. Doskonale złuszcza obumarłe warstwy rogowe naskórka oraz poprawia mikrokrążenie krwi. Innowacyjny preparat stworzono na bazie wyciągu z aceroli – najbogatszego naturalnego źródła witaminy C. Rozjaśnia przebarwienia oraz sprawia, że nawet bardzo przesuszone i zniszczone dłonie stają się miękkie i aksamitnie gładkie. Wydaje mi się, że jest to wyjątkowo trafiony produkt, ponieważ zimą dłonie są szczególnie narażone na działanie zimna. Skóra jest wysuszona i podrażniona. Z produktami od Efektimy spotkałam się już nie pierwszy raz. Zestaw do pielęgnacji dłoni znajduje się w dwóch 7 ml saszetkach. Taki zestaw kosztuje 2,56 zł. Powiem szczerze, że nie przepadam za saszetkami, bo gdy się już taką otworzy, należy wykorzystać ją do końca. Celem kuracji jest złuszczenie naskórka, poprawienie mikrokrążenia krwi, oraz zregenerowanie przesuszonych i zniszczonych dłonie. Cały zestaw ma bardzo ładny, lekko owocowy zapach. Peeling ma dość duże ziarnka, dzięki czemu doskonale usuwa nawet skórki wokół paznokci. Oba produkty mają kremowy kolor, jednak w peelingu można zauważyć drobinki alg. Peeling dość dobrze się pieni, a po zmyciu efekt jest niesamowity. Maska natomiast ma dużo gęstszą konsystencję i pozostawia po sobie wrażenie poklejonych rąk, jakby nie do końca się wchłonęła. Moje dłonie są niezwykle miękkie niczym jedwab. Produkt warty uwagi.





Ocena: 8/10
3. FOODS BY ANN POCKET ENERGY BAR
Idealne dla tych, którzy żyją aktywnie i potrzebują szybkiego, a jednocześnie zdrowego i pysznego źródła energii. Odpowiednio dobrane składniki nie tylko zaspokajają głód i pobudzają do działania, ale także pozytywnie wpływają na funkcjonowanie całego organizmu. Wiele słyszałam na temat nowej serii produktów dietetycznych od Anny Lewandowskiej, jednak do tej pory nie miałam okazji ich spróbować. Batonik składa się wyłącznie z suszonych owoców i pełnowartościowych zbóż. Jest bardzo smaczny. Podzieliliśmy go na kilka części, aby każdy mógł spróbować. Zapakowany jest w papierowe opakowanie ze wszystkimi informacjami na jego temat. Jest on dostępny w Rossmanie i innych sklepach ze zdrową żywnością za 3,89 zł. Szkoda, że jest on tak niewielki. Nawet Hani zasmakowała taka zdrowa przekąska. Batoniki dostępne są w różnych wersjach smakowych, nasz był kakaowo - kokosowy. Uwielbiam takie zdrowe słodkości.







Ocena: 9/10


4. TERMISSA Balsam ujędrniająco antycellulitowy
Aktywny balsam antycellulitowy. Wyjątkowa formuła opracowana na bazie bogatej w cenne minerały wody termalnej z Podhala, wzbogacona o unikatowy kompleks roślinny DRENALIP™, drogocenne oleje i naturalne substancje aktywne, skutecznie redukuje cellulit oraz zapobiega jego powstawaniu. Zawarte w balsamie ekstrakty z traganka chińskiego, ruszczyku, skórki cytryny i nawłoci przyspieszają metabolizm i spalanie kanki tłuszczowej oraz zmniejszają obrzęki w obszarach skóry dotkniętej problemem cellulitu. Ekstrakt z kawy i aloesu redukuje tkankę tłuszczową i zwiększa jędrność skóry. Kompleks oleju słonecznikowego, oleju ze słodkich migdałów, oleju Jojoba, oleju arganowego, oliwy z oliwek oraz masła Shea wnika głęboko w skórę, zapewniając jej odpowiednie nawilżenie i odżywienie. Efektem jest ujędrniona i idealnie gładka skóra. Jest to jeden z niewielu kosmetyków na bazie wody termalnej z Podhala. Zawiera drogocenne oleje, 97% składników naturalnych, kompleks DRENALIP™, ekstrakt z kawy, ruszczyka i aloesu. Nie zawiera PEG, silikonów i pochodnych ropy naftowej. Kosmetyk redukuje cellulit i tkankę tłuszczową. Zamknięty jest w dużej , 250 ml tubce zamykanej tradycyjnie na klik. Balsam jest dość gęsty i ma mleczno - białą konsystencję. Bardzo subtelnie pachnie. Przy regularnym stosowaniu zmniejsza się obwód uda, następnie redukcja skórki pomarańczowej oraz poprawia się ogólny wygląd skóry. Produkt dostępny jest w wielu sklepach za około 38 zł. Widocznie ujędrnia skórę i polepsza jej wygląd. Dobrze radzi sobie także z rozstępami i niedoskonałościami na skórze. Nie spodziewałam się, że będzie miał aż tak wiele zastosowań. Jeden z lepszych produktów, jakie do tej pory spotkałam w ShinyBoxach.







Ocena: 10/10

Ja w ShinnyBoxie natrafiłam na ten balsam, ale w innych można było zamiennie natrafić na zestaw Macadamia Profesional lub na krem z masłem shea od The Secret to soap store. Cieszę się, że ja akurat natrafiłam na balsam, który używam regularnie.
5. IDEEPHARM INSTYTUT DERMOKOSMETYKÓW –Podologic md – maść na popękane pięty
Hypoalergiczna, bezzapachowa receptura maści została oparta na precyzyjnie wyselekcjonowanych składnikach aktywnych o wysokiej skuteczności działania by likwidować uporczywe zrogowacenia i bolesne pęknięcia oraz zapewnić szybką regenerację zniszczonym i popękanym piętom. Zastosowanie hypoalergicznej lanoliny, doskonale przyswajalnej przez skórę, pozwala odbudować jej barierę hydrolipidową, dzięki czemu zauważalnie zmniejsza spękania, zgrubienia i szorstkość. Alantoina ma działanie kojące, a olej canola wspomaga łagodzenie powstałych podrażnień oraz stymuluje proces gojenia mikrourazów. Wzbogacenie formuły witaminą F (NNKT) sprawia, że maść intensywnie odżywia, zmiękcza oraz przywraca elastyczność zniszczonej skórze pięt, a stopy odzyskują gładkość i zdrowy wygląd.
Reasumując, maść:
przyspiesza proces gojenia mikrourazów naskórka
łagodzi powstałe podrażnienia
zmniejsza szorstkość skóry i przywraca jej utraconą elastyczność
zapobiega ponownym pęknięciom
skutecznie zmiękcza i wygładza
przywraca piętom zdrowy wygląd
Produkt dostępny jest w wielu drogeriach i aptekach za 10,99 zł. Maść zamknięta jest w 30 ml, zakręcanej tubce. Maść ma mleczno - biały kolor i gęstą, lekko rozwodnioną konsystencję. Idealnie sprawdza się na letnich wycieczkach, goi mikrourazy naskórka i łagodzi powstałe podrażnienia. Zapobiega ponownemu ich powstawaniu. Dodatkowo zmniejsza szorstkość skóry i przywraca jej utracona elastyczność. Skutecznie zmiękcza i wygładza skórę i przywraca pietom zdrowy wygląd. Gdy nadejdzie lato i będę mogła ubrać sandały, moje pięty na pewno będą na to gotowe. Produkt działa rewelacyjnie i już wiem, że będzie to jeden z produktów, które zabiorę ze sobą na wakacje. Polecam!












Zamiennie można było otrzymać kosmetyki z Labolatorium Kosmetyków Naturalnych Farmona – koncentrat komórek macierzystych.


Ocena: 10/10


Osoby, dla których ten box był którymś z kolei, otrzymały jeszcze peeling do ciała od Kueshi, Barnangen balsam nawilżający do ciała, hydrożelowe płatki pod oczy od Exclusive Cosmtics i nawilżający krem BB korygujący niedoskonałości od Delia Cosmetics.


RABATY!
MAX BENJAMIN 35% rabatu z kodem „shinybox” ważny do 15.02.2018 r. Pocztówka z rabatem pachnie tak, jak kredki zapachowe Hani.


THE SECRET SOAP STORE 30% rabatu z kodem „SHINYMAGIC”.
ORPHICA 20% rabatu z kodem „SHINY*” ważny do 14.01.2018 r. Przy okazji w pudełku znalazła się też próbka kremu do rąk Orphica, a że moje ręce zimą potrzebują wzmożonej pielęgnacji, od razu ją wypróbowałam. Pachnie pięknie i ładnie pielęgnuje dłonie, pozostaje tylko żałować, że to nie całe opakowanie.


FOODS BY ANN 15% rabatu z kodem „SHINY12” ważny do 31.01.2018 r.
Oprócz tego w pudełku były też kody rabatowe do sklepów. Jeśli ktoś ma ochotę, to może skorzystać:
Kod rabatowy Orphica - 20%: SHINY
Kod rabatowy Foods By Ann - 15%: SHINY12,
Kod rabatowy The secret soap story (na pierwsze zakupy) - 30% : SHINYMAGIC,
Kod rabatowy Max Benjamin 35% : SHINYBOX


W grudniowym ShinyBoxie znalazłam wiele ciekawych produktów. Co prawda liczyłam na coś ciekawszego, ponieważ był to ostatni box 2017 roku, jednak w przypadku standardowego boxa niczym nie zaskoczyli. Urzekła mnie szata graficzna, która zdecydowanie nawiązywała do świątecznych klimatów. Bardzo jestem zadowolona, że pojawiły się większe produkty do pielęgnacji. W ostatnich pudełkach natrafiłam na bardzo wiele kosmetyków kolorowych i liczyłam na odmianę i się nie zawiodłam. Jestem zadowolona z zawartości, chociaż, tak jak mówię, bez fajerwerków.


Ogólna ocena pudełka: 9/10
Jak Wam się podoba grudniowy ShinyBox? Cieszyłyby Was takie kosmetyki?





 


  Testerka Adrianna

40 komentarzy:

  1. Też byłam zadowolona ze świątecznej edycji ShinyBoxa

    OdpowiedzUsuń
  2. Maść na popękane pięty to rzeczywiście coś w sam raz na wakacje, ale regenerację można rozpocząć już teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafił Ci się naprawdę fajny wariant, mój jest nieco inny ale też jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny box. Oglądałam go juz jakis czas temu, ale sa kosmetyki, ktore bardzo mnie zaciekawily: )

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie do końca świąteczna zawartość, ale chyba wszystko bym zużyła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Balsam mnie zainteresował ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka wersja pudeleczka zadowolilaby mnie w pelni.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym tą wodę termalną oraz żel pod prysznic. Mało świąteczna zawartość ale fajna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedynie maść na popękane pięty bym wypróbowała dla mnie zawartość jest średnia, ale wiadomo każdemu przypadnie do gustu co innego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa zawartość. Znam maskę efektimy i energy bar ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawartość fajna ale mnie by nie zachwyciła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Coraz częściej w boksach tefmgo typu .mozna znaleźć produkty od Anny Lewandowskiej. Napatrzalam się i musiałam zakupić. Po wypróbowania stwierdzam, że te batoniki są pyszne. Skład kosmetyczny pudełka również nie rozczarowuje:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żel pod prysznic by mi się przydał ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajna zawartość :) Kilka rzeczy chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem ciekawa tego produktu Barnangen :) Ogólnie bardzo polubiłam się z tą marką :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak na świąteczną edycje to dla mnie jest słabo. Fajnie, że Ty jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajna zawartość :) Batoniki z pewnością są pyszne, w końcu zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj tak ten box bardzo podobała mi się wtedy jego zawartość!

    OdpowiedzUsuń
  19. szata graficzna w punkt trafiona na ten czas. z calosci interesuje mnie BARNÄNGEN.

    OdpowiedzUsuń
  20. oo widzę, że to jeden z lepszych boxów, bo ostatnio się trochę opuścili. chętnie bym takie pudełko przetestowała.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zawartość naprawdę fajna, chociaż szkoda, że nie pojawił się tutaj żaden stricte świąteczny dodatek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. szkoda, że mi się nie trafił ten żel Barnangen. Mam żółty, ale tez fajny

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajna zawartość i ładnie wygląda :-) ciekawi mnie ten żel :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny zestaw kosmetyków, ten żel pod prysznic jest super

    OdpowiedzUsuń
  25. Jakoś nie ma wyczuwalnej magii świątecznej w tym pudełku a przydałaby się. Jakoś nie zachęca mnie ta zawartość do kupowania tych boxów.

    OdpowiedzUsuń
  26. Tą maskę do dłoni widzimy już kolejny raz i strasznie kusi :) Chyba musimy sobie sprawić chociaż jedną próbkę!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawa jestem tego batonika od Lewandowskiej.. ;>

    OdpowiedzUsuń
  28. O Termisie słyszałam dobre opinie. Ja jednak liczyłabym na jakiś swiąteczny akcent w tym pudełku.

    OdpowiedzUsuń
  29. Najbardziej zaciekawił mnie balsam TERMISSA.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak tylko gdzieś spotkam batoniki to napewno kupię. Jestem ciekawa jak smakują

    OdpowiedzUsuń
  31. Barnagen, Termissa fajnie się prezentują a batoniki Ani uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Zawartość bardzo ciekawa, a batonika muszę spróbować! ;>

    OdpowiedzUsuń
  33. Całkiem fajna zawartość. Szuka, że trochę mało świąteczna.

    OdpowiedzUsuń
  34. Jakoś nie zauważyłam nic dla siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Zawartość jest w porządku, chociaż wolałabym bardziej świąteczne pudełko

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja właśnie czekam na swój shinybox, chyba trafi za niedługo. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)