Podsumowanie 2017 roku 🎇 🎭🎵

Ten rok był dla mnie bardzo owocny. W 2017 roku skończyłam szkołę, zdałam maturę. Nie mogłabym nie wspomnieć o narodzinach Madzi, mojego największego skarbu na świecie. Właśnie w tym roku, a dokładniej w marcu powstał mój blog, z którego jestem bardzo dumna. Miałam wile wzlotów i upadków jednak dzięki Wam próbowałam dalej. Rozwinął się mój fanpage i instagram.







Nawiązałam wiele bardzo owocnych współprac, z których nie powiem, jestem dumna. Zorganizowałam także kilka konkursów. Jednak, co dla mnie jest ważniejsze, miałam z Wami codziennie kontakt, mogłam liczyć na Was. Dziękuje za to, że byliście i jesteście. Mam nadzieję, że grono czytelników wraz z Nowym Rokiem się powiększy. Na początku pisałam o wszystkim, teraz stara się ukierunkować w stronę mody, urody i lifestyle. To właśnie te kategorie najbardziej przyciągają waszą uwagę. Jak pewnie wiecie, interesuje mnie też zdrowie, dlatego pewne elementy się znalazły też na blogu, choć teraz jest to przerzucone na drugi blog o odchudzaniu i zdrowym odżywianiu. Mam wiele pasji i ciężko mi z którejkolwiek zrezygnować. Na blogu na początku było inne tło, inny układ. Wiele eksperymentowałam i w sumie nadal to robię, ale chyba ten jest najbliższy mojemu ideałowi. Dziękuję, że jesteście ze mną w tych dobrych i tych złych chwilach. Dziękuje, że już tyle czasu ze mną jesteście i mam nadzieje, że kolejny rok przetrwamy razem i spotkamy się w jeszcze większym gronie.


Mój blog w liczbach:
Blog przez te 8 aktywnych miesięcy miał już 34 000 odsłon. Dla mnie to bardzo wiele, choć wiem, że w stosunku do niektórych blogerów jest to pryszcz. Dla mnie jest to ogromna motywacja, tym bardziej że świadczy to, że jednak ktoś tu do mnie zagląda. Obserwuje mnie już 180 osób i bardzo za to dziękuje, że mimo chwil słabości pozostaliście ze mną.


Dziękuję za te wszystkie komentarze pod postami, które zauważają moje chęci i starania. Każdy komentarz, nowy obserwator, czy like daje mi energetycznego kopa, siłę i chęci do dalszego działania. Blog kosztował mnie wiele nieprzespanych nocy, wypłakanych łez, jednak mimo to zawsze podnosiłam się i szłam dalej, a Wy pokazywaliście mi, że warto. Dziękuję Wam, za tak udany 2017 rok. Lepiej być nie mogło…


Życzę Wam wystrzałowego Sylwestra, abyście mieli mnóstwo zabawy, najlepszych piosenek, pysznego szampana i tańca aż do rana i oczywiście jeszcze lepszego 2018 roku!


1 komentarz:

  1. Gratuluję takiego postępu, zarówno w życiu, jak i blogu :* Szczęśliwego Nowego Roku! :*

    https://luxwell99.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś/eś ! Bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za każdy komentarz. Liczę, że będziesz wpadać częściej :)